ďťż
chomiki
Po swapie silnika - kod 52 a potem Wymiana głowicy i kod 54
sterownik silnika Peugeot 405 MM IAW 8p.10
2.0 RFX - wysokie obroty na ciepłym, gaśnie na zimnym silnik
duzy problem. silnik charczy i grzeje sie nawet do 140st.
Za wysokie obroty, słabe chłodzenie silnika POMOCY 1,6 GL
identyfikacja silnika Peugeot 405 SRI kombi 1.9 benzyna
ciekawa przyczyna głośnej pracy silnika na niskich obrotach
1,9D ciężko zapala, nierówno pracuje na zimnym silniku
Padnięta głowica 1.8TD, wymiana silnika, tylko na jaki?
uszczelniacz na walku silnika od strony skrzyni biegow
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kasia-art.htw.pl

  • chomiki

    Jak wiecie podjęliśmy się z bratem remontu silnika, na dniach będzie gotowy samochód do odbioru i w związku z tym potrzebuje konkretnych porad odnośnie docierania po remoncie. Szukałem trochę w necie i różnie ludzie piszą...

    np...



    A ja się zapytam kto wymyślił takie śmieszne głupoty czy kupując nowy samochód z salonu , de fakto też na dotarciu zmieniasz co 1000km olej pare razy ??? i niemozesz normalnie jezdzic ??? najprosciej to sobie luknąć w instrukcje jakiegos autka i poczytac jak było nowe. A wogóle z tego co ja wiem to i owszem silnik zalewasz minerałem robisz 1000km delikatnie bez pałowania ale własnie ze zmiennymi obrotami i obciażeniem a nie jednostajnie 3tys obr i 1000km zmieniasz po tym olej na własciwy i uzytkujesz autko normalnie.Na przykład kupując kosiarke do trawy masz po 5 godzinach pracy zmienić olej na nowy i nikt nie pisze zeby ją pchac po asfalcie z małymi obrotami ,poprostu nrmalnie uzywasz a samo dotarcie polega na spasowaniu sie ze sobą współpracujących powierzchni spuszczeniu całego syfu /opiłków i drobinek metalu/ z olejem zmianie filtra wlaniu swierzego oleju.Przez 1000km to co ma sie spasowac i ułożyc to sie ułoży.
    na dzień dzisiejszy silniki w nowych autach są dotarte już kiedy trafiają do klienta, ale np w 1981 dziadek w swojej nowej zastavie zmieniał olej po 1000 km zgodnie z wymogiem producenta.

    Czyli co? Minerał do 1000, zmiana na docelowy olej i po prostu nie zażynać przez powiedzmy 3-5 kkm?
    a w/g mnie zalewa sie od razu dobry olej i jezdzi rozsadnie bez pilowania przez pierwsze 1000 2000 km i mozna wczesniej zmienic olej np po 10000 jesli to polsyntetyk bedzie, bez przesady z tymi docieraniami, to nie star 200 z lat 80-tych


    Hmm matka kupila nowa Pande z salonu.
    Po 1000 km wymienili jej olej ma zalany syntetyk...
    Nie wiem, czy także tuleje miałeś wyienione ??
    Ja miałem tylko pierścienie wymienione, bo tuleje okazały sie w bardzo dobrym stanie, więc pozostały stare.
    Miałem zrobiony szlif wału z nowymi panewkami i panewkami głónymi.

    Mój mechanik zalecił tylko jedno - pierwsze 1000km jeździć w miarę spokojnie i po tym przebiegu zmienić znów olej i filtr.
    Ja zalewałem od razu docelowym, tzn Shell Helix 15W40 i na takim jeżdże do dziś (chociarz korci mnie przejście na półsyntetyk, ale nie wiem, czy teraz po 30kkm od remontu było by to wskazane).

    Po wymianie oleju na 1000km od razu puściem sie do Niemiec i nie żałowałem autka wogóle, czyli czasem do odcinki, prawie non stop 170-180, a czasami i 200 sie przekroczyło.
    Trasa przeszło 800km, tam troche pojeździłem i spowrotem także 800km i jak do dziś nie odczułem żadnych negatywnych skutków, a już troche nastukałem o dtego czasu kilometrów
    Olej wymieniam raz w roku przed zimą (praktycznie sie mieszcze w przebiegu 10kkm).

    Wiadomo, że możesz robić wymiane co 10kkm do 50kkm przebiegu i powoli "rozruszać" silnik, ale z tego, co mówił mi mechanik, części dzisiaj i kiedyś, to nie ma co porównywać z jakością i kiedyś więcej uwagi trzeba było poświęcić na docieranie niż w dzisiejszych czasach.

    No ale rób według uznania, ja tylko napisałem jak było u mnie
    Tuleje wymienione .. z tego co mi mechanik mówił to pierwsze 1000 km mam jeździć do 3000 obrotów , aż się wszystko dotrze - olej od razu półsyntetyk Castrola 10 w 40 ( nie pamiętam dokładnie który ) i to by było na tyle.
    W docieraniu chodzi o to głównie, aby nie przeciążać silnika zbytnio, czyli te 3k obrotów, to tak powiedziane średnie obroty.
    Wiadomo, że jak startujesz, lub jedziesz z górki, to możesz chilowo pociągnąć troche więcej, ale nie piłować na tych obrotach, tylko właśnie chwilowo.

    Najważniejsze, żeby jak najmniej męczyć silnik podczas tych pierwszych 1kkm

    Moim zdaniem, jak masz także tuleje zmienione, to lepiej i te 2kkm pierwsze troche spokojniej pojeździć, ale czasem trzeba go przegonić po obrotach (może nie w pierwszych 100km), żeby nie zrobić progów na tulejach, bo to mogło by bardziej zaszkodzić w późniejszej eksploatacji.
    A ja myślę, że najważniejsze to nie przegrzać silnika i po ok 2000 km wymiana oleju. Gdzieś kiedyś czytałem, w jakiejś mądrej książce(nie Auto Świat...) że jakość obróbki jest teraz bardzo wysoka i nie ma potrzeby docierać silnika tak jak 30 lat temu. Bardzo ważne jest jeżdżenie ze zmienną prędkością obrotową i podobno powinno się też hamować silnikiem. Czyli tak jak w normalnej eksploatacji: nie pałować i nie przeciążać silnika na niskich obr.
    Moim zdaniem: Zrobić na początek trase sobie, żeby od razu nie stałw korkach. Tak jak juz wczesniej n ie pałowac, i skoro juz takich nakładów było to po tym tysiacu km, zmienic olej. No i zastanówcie sie nad dobrym olejem... I racja ze półsyntetyk zalać...
    Wiecie panowie, pytam, bo zbyt dużo kasy w to idzie, żeby dopuścić się jakichś uchybień, a jak sami widzicie co kierowca to inne zdanie...

    Młody, samochód akurat odbieramy na trasę, 400 km pójdzie w dwa dni a olej, tak jak wyżej Kamil napisał, zalewamy CASTROL 10W40
    Kitej ka Ci powiem jak ja zrobilem

    Co prawda nie wymienialem pierscieni ale od 1000 do 2000 pierwsza wymiana oleju i pozniej po 5000 wymiana.... ja odrazu lalem pelen syntetyk ale pierwszy jakas kupa K2 a pozniej juz normalny...

    Nie bede mowil ze pierwsze 500 nie przekraczalem 3 tys obrotow bo wiadomo panewki musza sie dostukac ale gdzies okolo 1000 juz mozna powoli naciskac gaz.... wiadomo ile ludzi tyle zdan ale jak wymieniales pierscienie to daj im szanse do 2 tys km....

    To tyle
    a dlaczego nikt nie wspomina żeby jeździź na benzynie a nie LPG? to też jest ważne, bo LPG jest suchy i negatywnie wpływa na smarowanie, szczególnie w tak ważnym momencie
    rada cenna, ale już nie dla mnie z auta zniknęła instalka
    Jeszcze zatęsknisz za tą instalką

    Jeszcze zatęsknisz za tą instalką
    Dokładnie, ja na Waszym miejscu pierwszed 2000km przejeździłbym na benzynie, a później już na spokojnie jeździł sobie na LPG. Zaszkodzić by nie zaszkodziło, ale to tylko i wyłącznie wasz samochód i wasze widzimisie więc robicie co chcecie

    Po dotarciu piszę się na jazdę próbną co by sprawdzić czy jest różnica
    Nie, nie zatęsknię za instalką. Powiem więcej. Za każdym razem kiedy otworzę bagażnik i nie zobaczę butli, za każdym razem kiedy nie będę robił przygazówki po odpaleniu, żeby przełączyć na gaz, za każdym razem kiedy nie będę przełączał na benzynę przed gaszeniem, żeby nie mieć problemu z odpaleniem, za każdym razem kiedy nie odczuję spadku dynamiki, bo zmieniło się zasilanie, kiedy w końcu wymienię zderzak na taki bez dziury po zaworze... uśmiechnę się.

    Paliwo kosztuje ile kosztuje, ale samochód nie robi takich przebiegów, żeby je dusić koniecznie gazem... a poza tym... na codzień zalewam 3.0, dlaczego miałoby mnie martwić spalanie silnika o litr mniejszego? Dążymy do ideału panowie, a w moim idealnym samochodzie nie ma instalacji gazowej. Ot to tyle. ;p
    Kitek normalnie poezją gadasz
    ja w poprzednim pugu też się cieszyłęm z tego wszystkiego jak LPG wywaliłem... nagle się okazało że mam ogromny bagażnik jak zniknęła z niego butla 80l
    Kituś....a nie chciałbyś jeszcze 1.9 zalewać benią?
    A tak poważnie jeżeli tylko masz środki na to aby nie korzystać z LPG, to całkowicie popieram postępowanie.
    Sąsiadku mój kochany 1.9 też zalewałem benią swojego czasu...
    Co do zderzaka to saqul ma na sprzedaż za dobry pieniądz Wysyłałem Kamilowi fotki, ale cisza... daleko nie jest to i można by było po niego podskoczyć
    Ja dałem koledze marco2000 jak sprzedawałem kombi zderzak. Moze on bedzie chciał go odstapic. BTW nie chcecie łądnych alu 15??
    Młody zapomniałeś o "v" jeszcze:D

    Jak chcesz zderzak to masz go za free tylko będzie do pomalowania

    Zapłacisz tylko za przesyłkę i tyle.
    Jak coś to pisz
    Pozdrawiam
    Byłbym zainteresowany Dowiedz się jakie koszta przesyłki
    <quote>Nie, nie zatęsknię za instalką. Powiem więcej. Za każdym razem kiedy otworzę bagażnik i nie zobaczę butli, za każdym razem kiedy nie będę robił przygazówki po odpaleniu, żeby przełączyć na gaz, za każdym razem kiedy nie będę przełączał na benzynę przed gaszeniem, żeby nie mieć problemu z odpaleniem, za każdym razem kiedy nie odczuję spadku dynamiki, bo zmieniło się zasilanie, kiedy w końcu wymienię zderzak na taki bez dziury po zaworze... uśmiechnę się. </quote>

    A ja za każdym razem uśmiecham się na stacji i z tego wszystkiego co tu piszesz to mam tylko jeden minus - mniej bagażnika. A takie za przeproszeniem farmazony jak piszesz, spowodowane są tym że nigdy w życiu nie widziałeś prawidłowo założonej instalacji LPG. Tyle w temacie.
    saqul różnica między nami jest taka, że Ty szukasz oszczędności, a ja nie. Nie chcę gazu w aucie i tyle, a co do tego, że instalka jest niedobrana do silnika to już inna sprawa. A dobrze założoną widziałem, jeździłem i wiem jak to wygląda - kumpel ma w VW BORA 2.0 16V sekwencję, od założenia z gazem nie robił nic, spalanie w mieście 9-10 gazu, trasa 7. Jeździłem i wiem, że nie ma odczuwalnej różnicy, ale ja nie będę inwestował w sekwencję, bo mi do szczęścia nie jest potrzebna, a pieniądze, które mógłbym w nią zainwestować ulokuję w inne sprawy w aucie. Więc to nie żadne farmazony, po prostu nigdy zwolennikiem gazu nie byłem, nie jestem i nie będę niezależnie od tego jak bardzo podniecać się nim będą inni. Ot tyle.
    zmienisz zdanie jak przyjdzie zima i wciągnie Ci 15L / 100km PB na mieście - biorąc pod uwagę fakt, że pb będzie po 5 PLN - 75 PLN na 100km ołłłł jeeee
    nie będę się powtarzać.
    levis - zadaj jeszcze pytanie ile 405ka robi km miesięcznie

    Zresztą LPG, ON czy też PB to sprawa indywidualna
    "Zresztą LPG, ON czy też PB to sprawa indywidualna"

    I na tym ten off-top może byście zakończyli, bo to nie ten temat
    Dla mnie, to możecie na rozpuszczalniku, a nawet na eterze jeździć

    A najlepiej to wykasować te posty o LPG i zostawić to, co jest na temat, bo później, jak ktoś bedzie chciał poczytać o doceraniu, to sześć stron trza bedzie wertować, a i tak nie dojdzie o co biega w temacie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mandragora32.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl.