Po swapie silnika - kod 52 a potem Wymiana głowicy i kod 54
sterownik silnika Peugeot 405 MM IAW 8p.10
duzy problem. silnik charczy i grzeje sie nawet do 140st.
Za wysokie obroty, słabe chłodzenie silnika POMOCY 1,6 GL
identyfikacja silnika Peugeot 405 SRI kombi 1.9 benzyna
ciekawa przyczyna głośnej pracy silnika na niskich obrotach
Padnięta głowica 1.8TD, wymiana silnika, tylko na jaki?
uszczelniacz na walku silnika od strony skrzyni biegow
jakas literatura dla silnika XU5JP (1993-1997)
Świrujące wolne obroty przy rozgrzanym silniku
chomiki
Od pewnego czasu odpalony po chłodnej nocy chodzi jak niemiecki klekot, chyba też puszcza fioletowego dymka. Na początku wakacji zdarzało mu się sporadycznie, teraz praktycznie codzień. Po kilku minutach jak się nagrzeje jest cacy. Odpala też troszkę gorzej - wcześniej na dotyk, teraz kilka razy musi pokręcić. Oleju troszki weżre, ale miał tak od zakupu i chodził bez zarzutu, apetyt mu nie wzrósł, a przebieg "licznikowy" koło 300kkm i robi ok 100km/dziennie. Pod obciążeniem nie kopci, przynajmniej jak na dieslaMyślałem o uszczelce (nie zdziwiłbym się jakby ojczulek przegrzał motor), czasem po odkręceniu korka robi 'pssst', ale brak oleju w płynie czy odwrotnie, płynu też raczej nie ubywa.
W dieslach jestem zieloniutki, ale znajomy mówił coś o wtryskach/pompie.
Po zakupie w ubiegłym roku nie zmieniono paska rozrządu - czy możliwe, że stary np przeskoczył o ząbek i daje takei objawy?
Dzięki za sugestie.
Pasek rozrządu raczej nie bo gdyby przeskoczył to duże prawdopodobieństwo że wcale by sie nie przekręcił bo to jest diesel. w benzynie to mógłby jeszcze jeździć. czasami mogą wtryskiwacze lać ale wtedy by cały czas kopcił. jeżeli fioletowy dymek to obawiam się najgorszego że czasami troche kasy trzeba włożyć w remont silnika czyli uszczelka, planowanie głowicy, zrobić gniazda zaworów, wszystkie uszczelniacze zaworowe itd. do jak na fioletowo kopci to może się dostaje płym chłodzący do silnika. niekoniecznie do oleju ale np. do komory spalania i przez to jest fioletowo za tobą.
czy ktoś ma jeszcze jakieś inne sugestie?
d_ARC mi to wygląda na klasyczne problemy z WN
Od pewnego czasu odpalony po chłodnej nocy chodzi jak niemiecki klekot, chyba też puszcza fioletowego dymka. Na początku wakacji zdarzało mu się sporadycznie, teraz praktycznie codzień. Po kilku minutach jak się nagrzeje jest cacy. Odpala też troszkę gorzej - wcześniej na dotyk, teraz kilka razy musi pokręcić. Oleju troszki weżre, ale miał tak od zakupu i chodził bez zarzutu, apetyt mu nie wzrósł, a przebieg "licznikowy" koło 300kkm i robi ok 100km/dziennie. Pod obciążeniem nie kopci, przynajmniej jak na diesla
Myślałem o uszczelce (nie zdziwiłbym się jakby ojczulek przegrzał motor), czasem po odkręceniu korka robi 'pssst', ale brak oleju w płynie czy odwrotnie, płynu też raczej nie ubywa.
W dieslach jestem zieloniutki, ale znajomy mówił coś o wtryskach/pompie.
Po zakupie w ubiegłym roku nie zmieniono paska rozrządu - czy możliwe, że stary np przeskoczył o ząbek i daje takei objawy?
Dzięki za sugestie.
A sprawdz świece żarowe, takie objawy jak opisujesz to wygląda na jedną padnietą Czy po nagrzaniu odpala juz normalnie ?, jak tak to wsio wskazuje na świece. Jeżeli na goraco nadal tak odpala to trzeba szukać która końcówka wtrysku do wymiany.
Po nagrzaniu odpala już ładnie, aku nowy kilka tygodni, dymek tylko przy odpalaniu, podczas jazdy nie kopci i w ogóle klekotanie głównie wcześnie rano przy pierwszym odpaleniu.
Dzięki za rady, sprawdzę świece na weekendzie. Może i do wtrysków zajrzę bo miałem i tak uszczelki wymienić
Dziś niestety odkryłem prawdopodobną przyczynę :(
Na odpalonym motorze wyjąłem bagnet oleju, to co zobaczyłem oznacza chyba powolną agonię silnika - dmucha jak ze starego parowozu. Zauważyłem też, że w trakcie odpalania dymi z okolic klektora wydechowego, jak chwile pochodzi już nie, z kanału nie widać aby wydech był nieszczelny. No i z wydechu na zimnym sporo dymu i czarna sadza zostaje na podłożu. Świece OK, po ręcznym naciągnięciu linki odpowiadającej za zmianę kąta wtrysku troszkę lepiej chodzi, ale nie wpływa to na szybsze odpalanie.
Czy to oznaki końca pierścieni i braku kompresji np. na jednym z cylindrów (klekot na zimym motorze, po nagrzaniu uszczelnia i już cacy). Teraz pytanie czy wystarczy wymiana pierścieni? Czy diesel ma podobnie jak benzyniak tzw pływające tuleje (takie same jak w XUJAZ)?
Co może być przyczyną dość nagłego zmierzchu silnika? Ok 300kkm na XUD to jeszcze niewiele i przed kilkoma miesiącami chodził jak pszczółka :hmm: Wiosną miał drobny wypadek (dziura w drodze), tylko z uwagi na silnik zainwestowałem w remont zawieszenia i gadżety z Mi, a nie sprzedałem po wzięciu kaski z ubezpieczenia... Pociągnie jeszcze kilka m-cy w takim stanie i ewentualnie ile będzie kosztował remont motoru :rozpacz:
Jak spalanie? według mnie pompa wtryskowa się kończy. Albo Ci się gdzieś zapowietrza.
Czym dymi z kolektora? może tylko woda odparowuje?
Kolego musisz odpowiedziec na kilka pytan:
1. Jak sprawdziles te swiece czy sa sprawne.
2. Czy sprawdziles swoj uklad paliwowy, czy nie ma nieszczelnosci ?
3. Jak osiagi auta ? Czy stracil moc ?
4. Czy bierze duzo oleju, tzn np wiecej niz 2L na 10 000 km ?
Odnosnie remontu silnika, to koszt rzedu 1000 PLN, wiec nie wiem czy sie oplaca...
(klekot na zimym motorze, po nagrzaniu uszczelnia i już cacy). bardziej jakby zawór któryś lub panewka,
kolego ja tam bym az tak sie niebał o ten silnik o ile ci oleju niebierze tak jak kolega wspomniał 2L na 1000km to bym sprawdził co jakis czas czy niemiesza wody z olejem i na odwrot i ciszył sie jazda jeszcze kupee kilometrow.sprawdz po kolei czy grzejea ci swieczki zarowe a najlepiej jej wymien przed zima bo to moze byc wlasnie przyczyna telepania silnika po odpaleniu z rana mozesz pokusic sie o ustawienie zaworów bo to tez ma wpływ na odpalanie,zmien filtr paliwa zeby mu latwiej bylo i filtr powietrza ktory zapewne jest juz zasyfiony olejem.ja mam 1.8td ktory rano tez zatrzesie co nieco jezdze juz ponad rok ,zime przelatałem te silniki sa bardzo odporne na wszelkie przegrzania wiec bym az tak sie niemartwil o to.a remontowac to tez niewiem czy sie mocno oplaca lepiej dolozyc i kupic zdrowego td.ale ja osobiscie bym smigał tym co jest i zapewniam cie ze w przeciwienstwie do benzynowych jednostek z PSA to diesel jest niesmiertelny.a trzesiawke traktuj jak lekki katarek po nocnym spaniu na dworze.
Pug jeździ
Przez ostatni rok używany sporadycznie, w sytuacjach awaryjnych. Były inne dupowozy, a GLD palił coraz ciężej, rano często tylko na zaciąg. Swoją drogą mocny jednak ma rozrząd - nie strzelił mimo, że najstarsi górale nie pamiętają kiedy był robiony
Przyczyną problemów podparte zawory na 2 cylindrach i szła kompresja w układ dolotowy, podobno standard w tym motorze. Wymienione szklanki, wyregulowane zawory na nowych płytkach. Co ciekawe w kolejce do speca stało Berlingo '2000, silnik ten sam tylko pompa z immo, problem też ten sam Co więcej od kilkukrotnego podgrzewania padły 2 świece, trzecia była na wykończeniu (pasują z Vectry 1,7D). Teraz 1 podgrzanie i po chłodnej nocy Pug pali z pół obrotu
Przy okazji GLD dostał nowy komplet rozrządu. Jak na złość podobno to najdroższy typ z montowanych we francuskich dieslach
W najbliższym czasie jeszcze olej, wymiana podkładek pod wtryskami i drobne regulacje. I liczę na ekojazdę i święty spokój przez najbliższe kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Czas zająć się trochę zawieszeniem, podniesieniem komfortu jazdy i walorami wizualnymi. A na weekendowe szaleństwa będzie 205 Rallye16
Przybliżony cennik:
2xszklanki 45PLN
płyki regulacyjne 40PLN
usczelka pokrywy zaworów 10PLN
pasek rozrządu 50PLN
pompa wody 125PLN
2xrolka napinacza 120/135PLN
pase klinowy 25PLN
robocizna 300PLN
Heh, chyba czas się przełamać i wziąć za rozrządy i mechanikę silnika
