ďťż
chomiki
2.0 RFX - wysokie obroty na ciepłym, gaśnie na zimnym silnik
zielony pzrekaznik przy kompie i dzikie obroty POMOCY
Za wysokie obroty, słabe chłodzenie silnika POMOCY 1,6 GL
2.0 SRI falujące wolne obroty na luzie podczas jazdy
Szukam programu pokazującego obroty wiatraka CPU...
Wolne obroty i gasnie peguot 405 1.9 gri
Świrujące wolne obroty przy rozgrzanym silniku
obroty 1,6 GRI monowtrysk benzyna z roku 1990
jakie macie obroty w TD przy 100km/h
Pływające obroty silnika (nie na biegu jałowym)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kasia-art.htw.pl

  • chomiki

    Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze Pyzi dzis cos odbilo i strzelila focha. Wracajac z jeziorka zaczelo sie od szarpania na 2. biegu. Silnik na luzie i wcisnieciu gazu wkreca sie na obroty ale baaardzo wolno z tych obrotow schodzi. Nastepnie szarpanie na 3. biegu. Na 4 i 5 nie zauwazylem. W trakcie zaczela mrugac/zarzyc sie kontrolka ładowania. Pozniej przestała. Poza tym odczuwalny brak mocy - co prawda samochod przyspiesza ale tak jakby mu ktos kotwice z tylu doczepil. Wracalem obwodnica wiec troszke go pogonilem. Przy 140km/h (z trudem) zapalila sie kontrolka autodiagnostyki silnika. Chwile tak jechalem po czym jak juz hamowalem i wrzucilem na luz to zapalily sie wszystkie czerwone kontrolki Zatrzymalem sie, wylaczylem silnik, chwile odczekalem, odpalilem. Kontrolka autodiagnostyki zgasla, reszta kontrolek rowniez. Szarpanie na 2. i 3. biegu jak i brak mocy pozostał. Jutro jade do mechanika (rowerem heh) ale tradycyjnie zapytam o Wasze typy - co to moze byc?

    // poprawiłem nazwę tematu, starajmy się konkretniej je wymyślać bo jak każdy nazwie temat "mam problem" "jest problem" to nigdy nic na tym forum nie znajdziemy - gik


    Ja zwykle w takiej sytuacji, a zdarzyła się kilkakrotnie, czyszczę przepustnice, silniczek krokowy wraz z gniazdem i to pomaga. Nie wiem dlaczego tam się zbiera tyle syfu. Maź zasycha i wszystko blokuje. Komputer oczywiście podaje numer błędu (nie mogę teraz sprawdzić ale to był chyba 52) informujący o problemach z mieszanką.
    PS jak ktoś wie co zrobić by się owa maź nie gromadziła to chętnie wysłucham porad
    Bardzo chcialbym Ci pomoc, ale niestety o benzyniakach wiem tyle co nic
    Ale mimo wszystko uwazam, ze to cos z ukladem dolotowym, tak jak kolega wyzej napisal, przepustnica, silnik krokowy. Sprawdzilbym tez filtr powietrza...
    Witam.
    Mam prawie to samo a zmieniłem już :
    przewody wysokiego napięcia ,
    świece ,
    cewkę ,
    map sensor ,
    filtr paliwa i to chyba wszystko (jak na razie) . Wczoraj zmieniłem map sensor , ale dopiero dziś zobaczę co będzie (reset komputera). Czasem ma wolne obroty a czasem niema . I tak myślę , że jak by to był krokowy to by chyba wcale nie miał . Byłem u elektryka to mi krzyknął 300 pln za diagnostykę komputera.



    jak ktoś wie co zrobić by się owa maź nie gromadziła to chętnie wysłucham porad a sprawdź czy czasem nie masz zepsutego termostatu.. może nie dogrzewać ci silnika
    Cuda na kiju - wczoraj sam sie spsul a dzis sam sie naprawil hehe Ale i tak do mechanika pojechalem, ktory powiedzial, ze mogl nie dostawac ladowania. Polecil mi abym sprawdzil napiecie co tez zrobilem. Wszystko ok. Z kolei elektryk - po tym jak mu opowiedzialem co to sie wczoraj dzialo - stwierdzil, ze mogly sie np. zawiesic szczotki w alternatorze. No i poki co mam jezdzic i byc czujnym

    gik dobrze zrobiles poprawiajac temat; dzieki

    stwierdzil, ze mogly sie np. zawiesic szczotki w alternatorze.
    To troche dziwne jak na objawy szczotek
    Bardziej jakies zwarcie
    I znów dziwna sprawa z 405 Nie chcę zakładać nowego tematu bo objawy są nieco zbliżone. Może ktoś już spotkał się z takim problemem i będzie w stanie rzucić trochę światła na sprawę Kiedy wrzucam luz, lekko hamuje to po pewnym czasie zapalają mi się kontrolki (centralny stop, ciśnienie oleju, ładowanie, hamulce + autodiagnostyka silnika) i silnik gaśnie Odpala normalnie. Nie zawsze się tak dzieje!! Dziś np. dwa razy na odcinku 17km.

    Szczerze przyznam, że zaczynam rozważać myśl o sprzedaży P405 Ostatnio pochłania zbyt dużo kasy Ehh, żal mi już na samą myśl o tym...
    za malo informacji Dzieje sie tak na benzynie, na gazie. Co zrobiles juz z samochodem... w sensie swiece, kable zaplonowe, zaplon wyregulowany, gaz wyregulowany itd itd
    Gazu nie ma Świece wymienione (przejechane jakieś 5 tyś. km), nowy akumulator jeśli to istotne Żadnych kabli, regulacji zapłonów nie wymieniałem/nie robiłem w czasie swojej kadencji czyli lekko ponad 2 lata i 30 kkm.

    Szczerze przyznam, że zaczynam rozważać myśl o sprzedaży P405 Ostatnio pochłania zbyt dużo kasy Ehh, żal mi już na samą myśl o tym... Nie poddawaj się tak łatwo Z tego co widzę kilka osób z tymi silnikami ma to samo, więc wspólnymi siłami może dojdziecie co jest nie tak... Nigdy nie spotkałem się z czymś takim, proponuję zajrzeć do ECU.
    Na próbe podmienił bym sterownik silnika bo to na to wygląda.
    Jakkow, wyjąłeś mi to z ust gdy zmieniałem posta
    I tak bywa
    Ja obstawiam jakiś kondensator, jeśli takie są w tym ECU, można to łatwo na "oko" sprawdzić, jak jest spuchnięty lub ma wyciek to jest do wymiany.
    saqul, to nie do końca jest tak jak zapewne myślisz że jak pojawia się problem to zaraz chce sprzedać - problem nie pierwszy i na pewno nie ostatni. Po prostu dociera do mnie coraz częściej fakt, że Pug nie jest już młodym samochodem, ma swoje przejechane i na pewno będzie wymagał wkładu finansowego, ot, chociażby ostatnie wydatki, które nieszczęśliwie zbiegły się w jednym miesiącu tj, aku i tarcze + klocki. Za chwilę pokłoni się przegląd, do zapłaty OC, w międzyczasie coś się popsuje, coś trzeba będzie wymienić itd. itp. Wiadomo, samochód to wieczna skarbonka i mam tego świadomość. Może się ze mną zgodzisz ale na studencką kieszeń i weekendową pracę utrzymać to wszystko i żeby coś jeszcze zostało to - czasami - trudne zadanie. A pracować tylko na samochód? Chyba nie o to chodzi. Poza tym dochodzi coś takiego jeszcze jak chęć posiadania czegoś nowszego, innego a na to potrzeba $. Wierz mi jednak na słowo, że decyzja o ewentualnej sprzedaży nie będzie łatwa. A na razie nie mam zamiaru jej podejmować. Tylko się zastanawiam.

    Ok, wystarczy tego OT

    Ten sterownik silnika - jestem w stanie sam go wymienić, gdzie go szukać i ile może kosztować nowy?
    Coś z podtrzymywaniem obrotów jak auto jedzie ... Powinne by ciut wyższe od jałowych jak auto jedzie a jak stajesz powinny spadac do jałowych ... a silnik krokowy ?

    ile może kosztować nowy?

    O nowym to nawet nie myśl bo przekroczy wartość auta, używka szrot, alledrogo itp. Ale lepiej pierw obejrzeć, lub dać fachowcowi.

    Też małe OT

    saqul, gdybym teraz sprzedal 405-tkę to przez jakiś czas byłbym bez samochodu. Musiałbym dozbierać do 15 tyś. zł i wtedy mógłbym kupić samochód od mojego wuja - Renault Laguna II kombi 1.8 16V, '01 rok, ok. 120 kkm. Za tym samochodem przemawia pewna historia bo kupiona w polskim salonie, bezwypadkowa i dosłownie wszystko robione w ASO. Ma ten samochód 7 lat i ani razu nie zawiódł a opinię ma nie najlepszą. Ale to też jest jakies wyrzeczenie bo trzeba pracować, odkładać, jeździć komunikacją miejską (dziś jechałem i już miałem dość hehe), później ładować kasę w utrzymanie, wiadomo. Najlepiej byłoby kupić nowy

    A co do problemu - może jutro mu przejdzie

    Wychodzi na to że masz tanie auto (w razie wypadku mało tracisz), sprawdzone które nie powinno zawieść w drodze, a jak coś to tanie części są. I 405 do tego opisu idealnie pasuje I tu się z Tobą zgadzam Do tego dorzuciłbym wiele wspomnień, miłych chwil, sentyment i wychodzi na to, że zal się rozstawać. Z drugiej jednak strony pewnie każdego z nas - prędzej czy później - to czeka niestety...

    wiadomo. Najlepiej byłoby kupić nowy I tu się mylisz, 1000~2000PLN za przegląd bo stracisz gwarę, + jakieś idiotycznie wymiany częśći + strata wartości auta w 1 roku od 10-30%, + nie sprawdzone auto, uwierz mi że nie wychodzi taniej, a jak jeszcze ktoś kupi na raty to ho ho
    saqul, jest w tym co piszesz sporo racji ale Ty widzisz same minusy a ja staram sie dostrzec także plusy widzę przede wszystkim jeden ale dla wielu pewnie istotny - prawdopodobieństwo, że w nowym się coś zepsuje jest mniejsze niż w używce, która ma 'n' km przejechane. W nowym wszystko jest nowe i teoretycznie (podkreślam, teoretycznie) nie powinno być problemów prócz tych wydatków o jakich piszesz. Praktyka bywa różna, wiem. Jeszcze jeden plus - jeśli ktoś kupuje samochód na dłużej niż 5 lat to zakup nowego według mnie ma sens. Osobiście kupiłbym nówkę pod warunkiem jednak, że byłoby mnie stać na samochód klasy średniej, np. taka 407-ka, Octavia II czy Accord. Póki co nie prędko to nastąpi (jeśli w ogóle) więc skazany jestem na używki

    Wracając do meritum sprawy - dziś jeździłem trochę 405 po mieście i wszystko było ok. Nie wiem już co o tym myśleć Na razie potraktuje to jako jednodniowy wybryk a jak będzie jeszcze jeden taki numer to zacznę działać. Poza tym byłem już dziś u dwóch mechaników zasięgnąć opinii (jutro podjadę do trzeciego) i wtedy opiszę tu kto co powiedział.

    Mechanik 1 - powiedział, że przeczyściłby wtryski i silnik krokowy - jeśliby nie pomogło to wymiana silnika krokowego.

    Mechanik 2 - "trzeba podpiąć pod komputer"

    Mechanik 3 - -- || --

    Także za wiele to się nie dowiedziałem ale na razie jest ok.
    Czas odgrzać kotleta - po miesiącu problem powrócił Znów nie trzyma wolnych obrotów a dokładniej mówiąc po wrzuceniu luzu silnik gaśnie Dziś 7/10 przypadków kończyło się właśnie w taki sposób. Jutro chcę pojechać do mechanika na przeczyszczenie wtrysków i silnika krokowego. Tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju - tak na chłopski rozum. Jeśli to wina wtrysków lub krokowca to dlaczego nie gaśnie regularnie tylko z takimi przerwami ? Dlatego mimo woli widzę to w czarnych barwach - że to jakieś elektroniczne g***o I wcale się nie zdziwię jak jutro wszystko będzie w porządku
    Tak sobie myslę , zebys opisał co się w czasie tych fanaberi silnika dzieje z hamulcem to znaczy czy robi się twardy czy mieki ,czy hamuje a moze są problemy z hamowaniem , bo ostatnio Koledze naprawiałem POLDKA i tam takie objawy wywołane były nieszczelnością układu wspomagania hamulca / podcisnienie / wiec moze sprawdz układ podcisnienia / kolektor ssący - serwo/.
    Jakkow, hamulec jest cały czas miękki, hamuje dobrze. I obojętnie czy wcisnę hamulec czy nie - silnik gaśnie (oczywiście nie zawsze).
    A cały czas pracuję wszystki cylindry czy może jeden czasmi nie.
    Jakkow, wydaję mi się (w 99%) że pracują wszystkie

    Poszedłem do garażu bo mi to spokoju nie dawało Wsiadłem, odpaliłem i pojechałem się przejechać. 15km, trochę w mieście, trochę poza i co? Jak ręką odjął. I bądź tu mądrym
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mandragora32.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl.