ďťż
chomiki
:(zapala się kontrolka stop i od płynu chłodniczego przy 70'
1,9D ciężko zapala, nierówno pracuje na zimnym silniku
zgasł i nie zapala, brak iskry, silnik 1,4 na wtrysku.
dziwny problem z zapalaniem i wolnymi obrotami
[`] [`] [`] - - Świeczka dla W.GOSZCZA -zapalajcie!
zapala sie "K" a błędów brak
1.9D, 1991, nie zapala - help :(
problem z zapalaniem :(
Problemy z zapalaniem
Urodziny Candelce :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • maiyah.xlx.pl

  • chomiki

    Witam, co to moze być że autko nie zapali póki kilka razy nie wcisne mu pedału gazu czyli nie zaleję silnika benzyną. Ale tylko na zimny silnik stojący parę godzin. Bo po wyłączeniu po godzinie odpala choć przez chwilkę ma niskie obroty i się dusi ale nie gaśnie.


    może paliwo Ci się cofa? ja takie coś miałem w Dieslu że paliwko się cofało, jak dobrze pamiętam membranę w pompce wymieniłem i wszystko wróciło do normy

    jeśli się mylę to Koledzy poprawcie:)
    Hmm nie wiem nie znam się, kupiłem ten samochód niedawno i jeszcze nie wszysytko o nim wiem. To co napisałem nie jest tak uciążliwe ale nie wiem co to będzei w zimie. Może się okazać ze muszę trzymać wciśnięty gaz lekko bo ssanie nie wystarczy Oprócz tego problemu mam jeszcze chyba standardowy już problem z dmuchawą. Działa tylko na maxa i będę ten tranzystor zamiawiał. Jest na allegro za 5 zł.

    Aha i mam pytanie jeszcze czy to normalne, że podczas hamowania pojawia mi się kontrolka hamulca pomarańczowa? Bo nie wiem czy to nie jest jakiś objaw, że przewody zapowietrzone czy inne problemy z tarczami lub klockami. Choć hamuje ładnie.
    ta kontrolka drogi kolego to kontrolka od klocków. Kończą sie poprostu i czujnik dotyka do tarczy(albo prawie dotyka) zamyka sie obwód i świeci:) Jak nie zmienisz klocków to CI zaczną szurać po tarczy i pozniej tarcze albo do przetoczenia albo do wymiany


    A może się ta kontrolka pokazywac jak jest zbyt mało płynu hamulcowego?
    tomeczek88, może - wystarczy sprawdzić...

    Witam, co to moze być że autko nie zapali póki kilka razy nie wcisne mu pedału gazu czyli nie zaleję silnika benzyną. Ale tylko na zimny silnik stojący parę godzin. Bo po wyłączeniu po godzinie odpala choć przez chwilkę ma niskie obroty i się dusi ale nie gaśnie.

    Słuchaj, ja bym się nie przejmował tym na Twoim miejscu. Ja tak miałem i przez 4 lata jeździłem. Nawet kiedys pokusiłem się o próbę usunięcia tego zjawiska i po wizycie o diagnosty po miesiącu spowrotem musiałem "pedałować przed zapaleniem zimnego silnika...szkoda kasy i czasu - przyzwyczaj się i już. W końcu wciśnięcie przed zapaleniem kilka razy pedału to nie taki problem potraktuj to jako dodatkowe zabezzpieczenie antywłamaniowe To stare samochody i każdy na swój sposób trochę inaczej reaguje. Z pewnością nie zalewasz silnika tylko wpompowujesz benzynę do gaźnika.
    pepto, dzięki za radę. Może faktycznie to dobry motyw z zabezpieczeniem przed kradzieżą? Ale co do tego że silnik nie jest zalewany to masz 100% pewność? Fakt mam gaźnik a nie wtrysk ale wszyscy do tej pory mi mówili, że tak się nie powinno robić.

    Aha i jak było w zimie na bardzo zimnym silniku? Musiałeś mu zwiększac obroty czy tylko popedałowałeś i zapalił i już trzymał?

    pepto, dzięki za radę. Może faktycznie to dobry motyw z zabezpieczeniem przed kradzieżą? Ale co do tego że silnik nie jest zalewany to masz 100% pewność? Fakt mam gaźnik a nie wtrysk ale wszyscy do tej pory mi mówili, że tak się nie powinno robić.

    na 100 %, gdybyś zalewał świecie to nie zapaliłby w ogóle. To podpedałowanie często bywa w silnikach gaźnikowych. Może benzyna odparowuje...gaźnik to gaźnik...jeśli zapala po pedałowaniu to nic strasznego dla mnie . 405 w wersji gaźnikowej słyna z tego, że wymagają "kopa" przy zapalaniu zimnego silnika a i czasem na rozgrzanym trzeba wcisnąc pedał gazu przy zapalaniu...taki urok i już Układ gaźnikowy jest przestarzałym systemem zasilania i do tego mało precyzyjnym. Ja dołożysz do tego wiek pojazdu to trudno oczekiwać wzorcowych/ksiązkowych zachowań samochodu. Trudno nawet diagnozowac co może byc przyczyną bo nie podłaczysz go przecież do komputera..heheheheh

    A w zimie to różnie, jak bardzo zimno - -8 to czasem trzeba depnąc aby wyrównać pracę silnika, benzyna przecież tez zamarza - zwłaszcza w gaźniku. Ważne Twój gaźnik wskakiwał na ssanie, czyli przy zimnym silniku powinienes miec jakieś 2 - 2,6 tys obrotów. Po czasie obroty spadaja do 800-1000.

    pozdrawiam

    pepto
    2 - 2,6 tys ???? w tej temperaturze co mamy teraz ? może w zime ostra ale to i tak za dużo 2,6 to w maluchu tyle jest..... po co takie wielkie ssanie ? szkoda silnika i paliwa, ssanie ma być takie aby silnik nie zgasł, popatrzcie w nowych autach ssanie 1100-1200... ja mam tez gaźnik i ustawione na 1500 w zime raz podeszło do 1800 ale tylko na moment... ja zawsze odpalam trzymając gaz tylko że ja pale na lpg wiec nie możemy sie porównywac
    Prawidłowe obroty to 1100 na zimym silniku. 920-950 jak jest ciepły na benzynie a 950-990 dla gazu.
    W dwóch książkach o gaznikowych 405 (jedna polska, druga niemiecka) jest informacja, iż obroty na rozruchu wynoszą 2300-2600.
    W lecie byc może obroty zmniejszają się, ponieważ czujnik termokurczliwy reaguje na temperaturę.

    Kiedys miałem takie obroty i w duże mrozy samochód ładnie starował. Po ostatniej diagnostyce u mnie ssanie jest teraz na poziomie 1500-1600 i nie jest juz taki "żwawy" przy starcie.

    A obroty na rozruchu 1200 sa przy monowtrysku, nie wierzę, że w zimie gaźnikowy bez szarpania przy takich obrotach ruszy...przynajmniej mój tego nie potrafi.

    ps. nie wiem do końca czy przy ssaniu az tak duzo ubywa paliwa. W końcu to ssanie polega na wzbogacenie mieszanki o powietrze a nie benzynę

    ps. nie wiem do końca czy przy ssaniu az tak duzo ubywa paliwa. W końcu to ssanie polega na wzbogacenie mieszanki o powietrze a nie benzynę O benzynę też


    ps. nie wiem do końca czy przy ssaniu az tak duzo ubywa paliwa. W końcu to ssanie polega na wzbogacenie mieszanki o powietrze a nie benzynę


    chyba na odwrót, po to jest w gaźniku zamknięta przepustnica ta u góry aby szło mało powietrza a dużo benzyny... ssanie polega własnie na tym że wali dużo benzyny
    pepto, gdzieś pod maską masz śrubkę do regulacji obrotów. Kto wie czy Ci nie obniżyli.
    http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=5595
    Poczytaj tu sam miałem przejscia moze cos pomoze...
    sory pepto, ale nigdy w to nie uwierze, wiem jak działa to całe urządzenie termiczne w gaźniku, jak jest zimne to sie chowa i sprezyna otwiera lekko przepustnice czyli robi tak jak byś trzymał noge na gazie do tego zamyka u góry klapke czyli ogranicza dopływ powietrza oczywiście ciśnienie wystwarzane na cylindrach i tak ja sobie uchyli ale zawsze jest tego powietrza mniej, jednocześnie w przypadku gdy posiadasz jest zablokowana możliwośc otwarcie się drugiej przepustnicy..... gdy płyn sie nagrzewa urządzenie termiczne wysuwa sie, przepustnica ta u góry się otwiera, ta na dole się domyka (oczywiście nie do końca bo by auto zgasło) i mamy obroty ok 900.... jak ssanie padnie wystarczy odpalić auto trzymając noge na gazie, tylko że po puszczeniu zgaśnie..... z zimnego auta zawsze śmierdzi benzyną bo niespalona trafia do tłumika, na zdrowy rozum jakim cudem obroty mają się zwiększyć jak zabierzesz paliwo a dasz powietrze ? co będzie wybuchać powietrze ?
    Panowie co do mojego problemu z kontrolką od hamulców to sprawa się wyjaśniła (na 90%).

    Zdjąłem oba przednie koła i klocków jeszcze jest dużo a czujnik na pewno nie dotyka bo znajduje się w takiej odległości od tarczy |-------------| po obu stronach.

    Jak do powiedział znajomy mechanik (sąsiad mojego wujka z ktorym oglądalismy auto) poprzedni własciciel zapewno podłączył tę kontrolką w miejsce kontrolki ABS'u ktorego w tym samochodzienie ma i zapala się zawsze jak hamuję. To nie jest pewne bo jeszcze się nie skontaktowalem z poprzednim wlascicielem ale najprawdopodobniej tak jest bo nie ma przez co się ta kontrolka zapalac. Jedynie tarcze troche zjechane bo juz niebieskie od hamowania i musze wymienic ale powiedzial ze na razie hamuje ładnie wiec jak sie klocki zedrą to wymieni się komplet z tarczami.

    sory pepto, ale nigdy w to nie uwierze, wiem jak działa to całe urządzenie termiczne w gaźniku, jak jest zimne to sie chowa i sprezyna otwiera lekko przepustnice czyli robi tak jak byś trzymał noge na gazie do tego zamyka u góry klapke czyli ogranicza dopływ powietrza oczywiście ciśnienie wystwarzane na cylindrach i tak ja sobie uchyli ale zawsze jest tego powietrza mniej, jednocześnie w przypadku gdy posiadasz jest zablokowana możliwośc otwarcie się drugiej przepustnicy..... gdy płyn sie nagrzewa urządzenie termiczne wysuwa sie, przepustnica ta u góry się otwiera, ta na dole się domyka (oczywiście nie do końca bo by auto zgasło) i mamy obroty ok 900.... jak ssanie padnie wystarczy odpalić auto trzymając noge na gazie, tylko że po puszczeniu zgaśnie..... z zimnego auta zawsze śmierdzi benzyną bo niespalona trafia do tłumika, na zdrowy rozum jakim cudem obroty mają się zwiększyć jak zabierzesz paliwo a dasz powietrze ? co będzie wybuchać powietrze ?

    Wiesz co...tak naprawdę to mówimy o tym samym, tylko inaczej zdania układamy
    Ja użyłem pewnych skrótów, z tego co zapamiętałem z wykładu fachowca wynika jasno, że benzynka płynie na rozruchu wiekszym strumieniem ale nie na zasadzie zalewania, jak to niektórzy okreslają. Druga dysza dopuszcza więcej powietrza i wzbogaca mieszankę także o paliwko. Ale nie na zasadzie odkręcanego kurka z paliwem.

    aczkolwiek mogę sie mylić,jak wspomniałem - nie znam się

    pozdr

    pepto
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mandragora32.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl.