ďťż
chomiki
Sprzedam brodzik Sanitec Koło z serii Pacyfik 90x90x5
Potrącony pies Nowy Rynek (koło Kanapy)
Wypadek na ul.Nowe Miasto/koło Gimnazjum
Radiowozy w nocy koło gimnazjum, wie ktoś coś?
nowu pub w Ozorkowie? (kolo mlyna?)
Tryskająca woda z krućca koło termostatu
lodowisko kolo hali sportowej
Praca Sanitec KOŁO Sp. z o.o.
piszczy pasek i jakieś koło
wielka przebudowa al.unii :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.htw.pl

  • chomiki

    Trzeba coś zrobić z tym dziadkiem który wykopuje rowy i wbija kije na sztorc zeby uniemożliwić przejazd do Alei Unii po świętach osobiscie pojde w nocy i to zakope, a kije wbije mu przed dom


    W którym miejscu to jest? Bo wczoraj wieczorem jechałem przez Al. Unii i nic tam nie było...
    To jest ten przejazd piaskowa droga miedzy al unii a delikatesami.

    Trzeba coś zrobić z tym dziadkiem który wykopuje rowy i wbija kije na sztorc zeby uniemożliwić przejazd do Alei Unii po świętach osobiscie pojde w nocy i to zakope, a kije wbije mu przed dom
    Ja jeszcze proponuje zrobić "porządek" z tymi którzy nie szanują cudzej własności i np. niszczą czyjeś nieruchomości rozjeżdżając je samochodami. Można zakopać ich w tych dołach.


    O ile sie nie myle to nie ma tam nigdzie informacji "teren prywatny" to po pierwsze. Po drugie jezeli wlascicielowi gruntów sie to nie podoba to niech sobie swój teren ogrodzi bo kopiąc rowy stwarza bezpośrednie zagrożenie Swoją drogą i tak wole jechać asfalten wkoło niż tłuc auto po tych..yyyy...dziurach? hehe pozdrawiam

    O ile sie nie myle to nie ma tam nigdzie informacji "teren prywatny" to po pierwsze. Po drugie jezeli wlascicielowi gruntów sie to nie podoba to niech sobie swój teren ogrodzi bo kopiąc rowy stwarza bezpośrednie zagrożenie
    No tak ale nikt nikogo nie może zmuszać do: ograniczania korzystania z własności, konieczności ustawienia ogrodzenia. Tabliczka "teren prywatny"? a czy wszystko musimy oznaczyć, ogrodzić, obsikać etc. żeby nam tego nie zniszczyli, ukradli etc.
    Wydaje mi się że kopanie dołów na swojej działce nie stwarza zagrożenia co innego gdyby to była droga publiczna. A osobiście też wolę pojechać asfaltem.
    Skoro to jest własność prywatna tego pana - to w czym macie problem? Może sobie robić tam co chce, w końcu to jego teren.
    a wiec tak zacznijmy od tego ze :
    jezeli to teren prywatny to musi byc oznakowanie znak "teren prywatny wstep wzbroniony " dodatkowo powinno byc ogrodzenie z wejsciem i wyjsciem wymogi takie
    ps : tak w ogole jakos do tej pory koles nie mial z tym problemu bylo mu wszystko jedno co i jak ..zauwazcie dni ozorkowa .czy ktos mial problem ze ktos mu chodzi po jego posesji ? nie .wiec tutaj tez trzeba sie niezle zastanowic ....

    idac tamta droga złamiesz sobie noge masz prawo zaskarzyc wlasciciela o te dolki poniewaz stwarzaja niebezpieczenstwo w dzien widocznie w nocy nie ..
    heh ludzie zastanówcie co wy piszecie..to w takim razie idąc na spacer czy do pracy muszę zanim dojde wykonać tysiące telefonów po urzędach żeby upewnić sie czy przypadkiem nie depcze komuś posesji? heh śmieszne..to tak jakbym miał nieogrodzone podwórko z ogromnym agresywnym psem..wtedy też byś powiedział że mogę na swojej działce robić co chce bo to moje ? NIE, bo wtedy bałbyś się żeby ten pies który stwarza zagrożenie odgryzłby Ci dupe i zrobiłbyś wszystko, żeby ten pies zniknął bądź był umieszczony w bezpiecznym miejscu np. za ogrodzeniem..dlatego jeśli gość ma problem z tym że ktoś tam jeździ niec sobie ogrodzi teren i po sprawie...chciałem też zauważyć ze bawi się tam sporo dzieciaków, może gościu zacznie rozstawiać sidła co? bo mu się to nie spodoba..wtedy też powiesz że ma do tego prawo?
    zacznijmy od tego że tam wcale nie ma żadnej ulicy i nie powinno tam byc przejazdu wiec nie wiem w czym macie problem

    jezeli to teren prywatny to musi byc oznakowanie znak "teren prywatny wstep wzbroniony " dodatkowo powinno byc ogrodzenie z wejsciem i wyjsciem wymogi takie

    No skoro takie wymogi to trudno, a tak dla mojej wiedzy to gdzie mogę znaleźć tekst tych wymogów tak abym sam musiał się z tym zapoznać. Może podasz jakąś ustawę, zarządzenie lub inny przepis prawny nakładający taki obowiązek?

    [ Dodano: Sob Kwi 11, 2009 15:51 ]
    Tylko po co komuś tym zagrażać? Wystarczy ostrzec o tych rowach umieszczając zwykłą tabliczkę..czy to takie trudne? Wtedy nikt sie tam nie bedzie pchal bo wie ze i tak nie przejedzie..a przy obecnym stanie pojazdy i tak tamtedy jezdza z ta tylko roznica ze na koncu tego "skrótu" czeka ich niemila niespodzianka..to naprawde mozna latwiej rozwiazac

    jezeli to teren prywatny to musi byc oznakowanie znak "teren prywatny wstep wzbroniony " dodatkowo powinno byc ogrodzenie z wejsciem i wyjsciem wymogi takie
    gdzie to wyczytałeś?
    hmmm...
    no z tymi przepisami 'teren prywaty' to tez się chętnie dowiem w której ustawie to takie mądre zapisy są? czy to może jaka nadinterpretacja porostu...
    ogólnie mi się ta droga ani trochę nie podoba... jakby nie można było przejechać paruset metrów dalej i pojechać asfaltem... nie bo oczywiście trzeba na skróty...
    niebezpieczne doły ktoś wykopał? a jak tam samochodami jeżdżą jakby dwupasmówka była to bezpiecznie jest? pola ogólnie jak mi się wydaje są własnością po części prywatna a po części miasta. dobre miejsce na spacer z psem i posiedzenie sobie na trawce a jeżdżące samochody kurzą i przeszkadzają ogólnie.
    tylko zaraz nie piszcie ze jak własność prywatna to spacerować tez nie można... jak ktoś pisał jest wiele ścieżek o których nawet nie wiadomo ze biegną przez prywatny teren.
    jak dla mnie dopóki właściciel nie zgłasza sprzeciwu to niech samochody jeżdżą, jak zaczęło mu przeszkadzać to trzeba to uszanować i zacząć jeździć asfaltem, jakby mi ktoś powiedział ze to jego działka i mam tam nie spacerować to nie miałabym pretensji raczej to chyba oczywiste.
    pomyślcie czy chcielibyście żeby Wam ktoś za domem jeździł samochodem bo przecież nieogrodzone...
    A tak na marginesie - kto wogóle tam samochodem przez ten przejazd jeździ? Przecież motocyklem enduro trudno było tam przejechać a co dopiero autem... Nie żal wam zawieszenia czy pourywanych tłumików?
    Nie piszcie pierdół typu nie chodźcie tamtędy itp itd jak to jest teren prywatny to niech sobie dziad ogrodzi a nie kopie doły i cuda odpierdziela ja osobiście jadąc rowerem w nocy władowałem sie w tą dzióre , a poza tym co mu to przeszkadza ze ktoś tamtędy jeździ

    a poza tym co mu to przeszkadza ze ktoś tamtędy jeździ

    heh no widać coś mu przeszkadza i jakby nie patrzeć jeśli to Jego ziemia to może mu to przeszkadzać...
    może lubił swoja trawke która tam rosła a teraz zamieniła sie w 'trase szybkiego ruchu'
    skoro to jego ziemia to moze tam sobie zrobic co tylko chce a Wam nic do tego.. sa inne drogi ktorymi mozna sie poruszac..:)
    Plac budowy musi być ogrodzony! Facet ma szczęście ze mam mocne zawieszenie bo by mi płacił odszkodowanie.

    Środki techniczne i organizacyjne zapobiegające niebezpieczeństwu.
    · Teren budowy musi być ogrodzony, uniemożliwiając dostęp osób
    postronnych,
    · Na placu budowy należy w widocznym miejscu umieścić tablicę informacyjną
    o obiekcie budowlanym wraz z telefonami alarmowymi, oraz tablicę TEREN
    BUDOWY- WSTĘP WZBRONIONY
    · Na placu budowy powinien znajdować się budynek socjalno-magazynowy

    Więc nie gadajcie głupot że wolnoć Tomku w swoim domku!
    a co tam sie buduje? bo nic takiego nie widzialem..
    Bez takich kolesiowi nie przeszkadzały wyżej wymienione Dni Ozorkowa a teraz mu się zapaliło w dupie ja się zdenerwowałem na niego niech ogrodzi ten syf i będzie miał spokój a nie jakieś cuda kopie powinni jego tam zakopać takie jest moje zdanie
    kolego kazda zmiana stanu rzeczywistego powierzchni czy to drogi czy wykopanie stawu czy cokolwiek musi byc oznakowana lub ogrodzona! Takie rzeczy to za prl. Dobrze ze wolno jechalem, zamiast wbic 2 kołki, zawiązać taśmą to nie! Lepiej dziury kopac! Ja bylem swiecie przekonany ze to wlasnosc gminy Ozorkow!

    P.S. Budowa to nie tylko twoj domek, ale również drogi, kopce itd
    kopiec kreta
    To nie jest teren budowy, bo o tym musi być informacja.
    nie no dajcie spokoj to nie jest zadna budowa hehe..jezeli juz to jest to budowanie, ale zagrozenia..
    no to jeszcze z takeigo jakiegoś oficjalnego źródła trzeba podac definicje terenu budowy...
    bo ja pod względen prawnym nie mam pojęcia co sie nazywa terenem budowy...
    bo jak ktoś sobei zaorze pole i ktoś inny idąc przez nie po ciemku złamie noge to nie wiem czy to jest wypadek na terenie budowy...
    ale serio to poprosze z tego samego zródła co te przepisy najlepiej definicje budowy

    hehe a jak wg Was to musi byc oznakowane to ciekawe czemu tam sobie samochodem jeździliście skoro zadnej oznakowanej drogi nie było...

    no to jeszcze z takeigo jakiegoś oficjalnego źródła trzeba podac definicje terenu budowy...
    Też tak sobie pomyślałem, no to oficjalnym źródłem jest z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tekst jednolity) ( Dz. U. Nr 207 poz.2016 z 2003 roku z późniejszymi zmianami )
    i definicje:
    6) budowie - należy przez to rozumieć wykonywanie obiektu budowlanego w określonym miejscu, a także odbudowę, rozbudowę, nadbudowę obiektu budowlanego;
    7) robotach budowlanych - należy przez to rozumieć budowę, a także prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce obiektu budowlanego;
    remoncie - należy przez to rozumieć wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym;
    To się chyba nijak nie ma do wykonywania "dziur" w ziemi.
    Na dobrą sprawę jednak nie o to chodzi czy to jest budowa i kto powinien co zrobić.
    U podnóża leży zapatrywanie się na własność postrzeganą jak w prawie Kalego: jak Kali ukraść krowę to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowę to bardzo źle. Jeśli ktoś podejmuje działania które mogą uszkodzić moją własność (zawieszenie samochodu) to jest to zamach na moją własność, swobody jednym słowem bezprawie. Jeśli do tego uszkodzenia auta może dojść jedynie wtedy gdy kierowca niszczy cudzą własność to działanie kierowcy jest w pełni uzasadnione bo tam nie ma tabliczki, ogrodzenia itp zamydlacze. A przecież chodzi o to że pewnie każdemu szkoda jak ktoś niszczy jego własność bez względu czy jest to auto czy chwasty na działce.
    Blok dobrze prawi- polać mu!!! Dokladnie o to chodzi każdy stara się zabezpieczyć przed uszkodzeniem swoją własność. Gościu najwyraźniej nie wie co to znaczy bo w ten sposób nie zabezpiecza swojej własności, ale naraża innych..myśle że temat wyczerpany
    no to i ja koledze blok'owi przytakne jeszcze i też uwazam temat za wyczerpany
    blok, jak masz na imie?:>

    blok, jak masz na imie?:>
    dzień dobry nazywam się czesio, a tak naprawdę to sławek
    A co to wnosi?
    nic, myslalem ze moze Cie znam ale jednak sie pomylilem.. pozdro.
    zyczliwy, a ja sie zastanawiam kim Ty jesteś, może byś sie przedstawił (może być nawet na pw). Sorry za OT
    hehe to może do jakiegoś tematu zapoznawczego wypadałoby się przneiśc...
    wesołych świąt
    Jeśli to jest jego teren to niech sobie ogrodzi. Ja o tym nie muszę wiedzieć i moge sobie jeździc gdzie mi się podoba. Głupia tabliczka zakaz wjazdu czy teren prywatny załatwiła by sprawe. Ale po co? Lepiej narażać kogoś na urwanie zawieszenia...

    i moge sobie jeździc gdzie mi się podoba.

    hehe no na przykład po chodnikach

    brak słów...
    pełny mylfon

    ja zawsze chodzę ulicą bo irytują mnie nierówności chodnika.

    Panie Burmiszczu! zrup pan coś s tym. hodnikj w ozorkowje som w opłakanym stanie.
    Akurat nie jeżdze po chodnikach a pisze to ktoś kto pewnie nie wie jak wyląda samochód... Działka powinna być ogrodzona albo tabliczka powinna być. I koniec tematu. Bo inaczej każdy sobie moze wjechać, a usunąć może jedynie wezwana policja. Takie są fakty. I jeśli koleś nie ogrodzi działki to ludzie będą mu wjeżdzać i robić mu na złość. Akurat rozsypane szkło nie było rozsądnym posunięciem, zwłaszcza, że bawią się tam małe dzieci.
    hmmm samochód słyszałam kiedyś o tym to coś z chińskiej kuchni??

    po prostu wystarczy trochę zrozumienia... jakbyś Ty miał taka działke to ciszyłbys sie z tego ze robi za dwupasmówkę? tak zaraz napiszesz że byś ją ogrodził... a może właściciela nie stać po prostu żeby ją ogrodzić? może mu nie przeszkadza jak ktoś tam spaceruje a jak ogrodzi to przejścia nie będzie...
    kurcze to prowadzi do paranoi w stylu jak nie chcesz zeby Ci coś zniszczyli to drut kolczasty i 2 dobermany...
    tabliczka? rowy mu zakopują kamienie przesuwają a tabliczki nie wyrwą?

    p.s to z chodnikami to był żart...
    hmm szczerze mówiąć to nie chciało mi się już czytać ostatniej strony.

    Wdg mnie to nie jest jego działka, tylko wkurza go to że ludziom się nie chce jeździć ulicą tylko robią skrót przez resztke zieleni w tym mieście.

    A tak na marginesie to podobno miasto chce w przyszłości zrobić tam asfalt.
    a skąd wiesz o tym asfalcie wiesz jak miasto wszystko pięknie robi!!
    Zakpoać dziadaa
    to już przy wszystkim trzeba psa zostawiać?

    a tak naprawdę to te doły to wykopuję ja z kumplem.

    [ Dodano: Pon Kwi 13, 2009 13:01 ]
    Skoro koleś chce spokoj na działce to będzie go miał. Teraz może rozstawiać hamak, stolik, pić drinki z wódeczką. Co tylko mu się zachce. To była taka ironia... Co kolesiowi przeszkadzało na tej łące? Buahahaha! Jak będzie chciał się budować to będzie musiał zakopać te doły. A Ty czasem nie jestes córką albo żoną tego dziadka, że go tak bronisz?:D
    jak będzie się chciał budować to już ma polowe dołów pod fundamenty odrodzenia wykopane
    Matka żona i kochanka od razu
    Po prostu nie lubię słuchać jak tacy 'odważni' ludzie piszą pierdoły na czyjś temat...
    I popieram tego 'dziadka' bo mi też te samochody przeszkadzają. Może mógł rozwiązać sprawę trochę inaczej no ale trudno przynajmniej jest się o co kłócić no nie?
    Przecież się nie kłocę. Piszę tylko, że teraz ma zajebiste warunki i może leżeć dniami i nocami na leżaku. Powiem kolegom żeby skakali tam na quadach

    Matka żona i kochanka
    ostro...
    a to jest pewne że ten dziadek to wykopał?? bo równie dobrze inne osoby mogły to wykopać... np. jakieś osoby, którym przeszkadza to że cały czas auta jeżdżą tą drogą i tylko kurzą...

    a to jest pewne że ten dziadek to wykopał?? bo równie dobrze inne osoby mogły to wykopać... np. jakieś osoby, którym przeszkadza to że cały czas auta jeżdżą tą drogą i tylko kurzą...
    hahaha! kurzą? Jadąc 5km/h po drodze bardzo dobrze utwardzonej? haha!

    Jadąc 5km/h po drodze bardzo dobrze utwardzonej? haha!

    to po co nią jechać jak szybciej będzie asfaltem?
    bardzo dobrze utwardzonej

    spróbuj się tam przespacerować latem... non stop jeżdżą samochody i kurzy się nieziemsko...
    Po 1 w lato wszędzie się kurzy
    po 2 znów piszecie idiotyzmy typu może mu to przeszkadza.
    Nic to nie wnosi do rozmowy i koło znów się zamyka
    Po 3 nawet jadać 3 na godzinę zaoszczędzasz chwilkę jadać ta droga niż poronionym asfalten na nakazie w prawo na górce+ możesz dostać niespodziankę za nie stosowanie się do przepisów ruchu drogowego jadać obrazu w lewo bo itak każdy tak jedzie



    to po co nią jechać jak szybciej będzie asfaltem?

    spróbuj się tam przespacerować latem... non stop jeżdżą samochody i kurzy się nieziemsko...

    Bo szkoda paliwa? Lol

    Po 1 w lato wszędzie się kurzy
    po 2 znów piszecie idiotyzmy typu może mu to przeszkadza.
    Nic to nie wnosi do rozmowy i koło znów się zamyka
    Po 3 nawet jadać 3 na godzinę zaoszczędzasz chwilkę jadać ta droga niż poronionym asfalten na nakazie w prawo na górce+ możesz dostać niespodziankę za nie stosowanie się do przepisów ruchu drogowego jadać obrazu w lewo bo itak każdy tak jedzie


    no pewnie, tobie by nie przeszkadzalo jakby ktos bez twojej zgody oral twoja ziemie i jeszcze mial pretensje ze sam na niej robisz wykopki.. czlowieku, masz droge ktora jest w planach to za*ierdalaj droga asfaltowa a nie sie komusz wcinasz w prywatny teren, nie dosc ze mozesz uszkodzic sobie auto to jeszcze masz pretensje ze dziadek chce jakos zapobiec temu co tam sie dzieje.. gdyby to byl twoj teren to zapewne zrobilbys inaczej, nie? stuknij sie w leb, tylee.

    stuknij sie w leb, tylee.

    Bez wskazywania nikogo palcem czy też nawiązywania do kogokolwiek, ale niektórym na ozoforum, żeby stuknąć się w łeb potrzebna byłaby mapa bo sami nijak nie trafią.
    Zamykam, bo to nie ma sensu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mandragora32.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl.