[lay] Nowy lay do Waszej oceny.
Kabel USB nowy siemens cvx 70 oraz inne
Fujitsu Amilo L1310G Sklepowy-NOWY+programy orginalne
NOWY KOMIS OD 1 LUTEGO "TOMEX" TELEFONY KOM. I AKC
Nowy NetBook Asus'ka Eee PC 1201N
Sprzedam Sciphone i9+++ NOWY, BEZ SIMLOCKA!
Dysk Twardy: nowy czy "z odzysku"_jak sprawdzić?
Nowy pas przedni razem z wiatrakami
Mini Cross Prawie Nowy!!
Sprzedam nowy dom w Sokolnikach
chomiki
Cześć. Widział ktoś może Labradora Biszkoptowe, który został potrącony dzisiaj rano przy kanapie? Wiadomo co z psem?Ja nic nie wiem ale ostatnio mój znajomy znalazł na śmietniku w foliówce 3 szczeniaczki,
( żywe )które jeszcze nie widziały.....żygać się chcę że mieszkam w mieście gdzie obok mnie mogą przechodzić ludzie, którzy mają gnój zamiast mózgu, zacofanie i buractwo śmierdzące ! a na co dzień chodzi do kościoła i udaje dobrego tatusia bądź mamusie, albo zgrywa twardziela przy kumplach, dla mnie taki człowiek to zwykły śmieć który powinien znaleźć się na miejscu tych niczemu nie winnych szczeniaczków
Jako ze mieszkamy w takim mieście jak mieszkamy to podejrzewam ze pies został zostawiony na pastwę losu Ewentualnie(choć nie bardzo w to wierze) ktoś go zabrał do weterynarza, wiec jeśli to dla ciebie ważne idź tam i zapytaj...
No dobra... ale gdzie w tym czasie był właściciel psa?
Może pies uciekł(co się zdarza) i właściciel go szukał, lub tez piesek się znudził/okazał się za duży na mieszkanie w bloku/rodzinka jechała na ferie i trzeba było się go pozbyć....
Pies nie żyje zdechł po około 30 minutach od wypadku.I nie był potrącony koło kanapy tylko obok przystanku autobusowego,aż motorniczy wyszedł z tramwaju.Pies miał grubą obroże zapewne się zgubił
Nie ośmieszajcie się... Jak człowieka potrącą, to nic o tym nie ma wzmianki na ozonecie (a w 2009r sam osobiście widziałem 3 potrącenia w Ozorkowie, zapewne było ich o wiele więcej), a wy tu się burzycie o jednego psa... Ciekawy jestem, czy gdyby któremuś z was wskoczył pies pod koła to by też tak się przejmował. Właściciel auta (o ile to była osobówka) ma pewnie uszkodzony zderzak, bo z tego, co czytam to był jakiś duży labrador, i ciekawe od kogo ma egzekwować kwotę za malowanie.
-Uważam ze ta dyskusja już nie ma żadnego sensu. Zamknijcie ten temat bo sprawa już się wyjaśniła .
Primo! Psa napewno nikt się nie chciał pozbyć i te domysły zostaw dla siebie wa mać. Typowe dla wielu ludzi z ozo, że szukają dziury całym, sensacji i dopowiadają możliwe historie. Później z ucieczki psa kończy się na właścicielu potworze etc, buractwo.
-Uważam ze ta dyskusja już nie ma żadnego sensu. Zamknijcie ten temat bo sprawa już się wyjaśniła .
Napeno nie wyrzucił nikt psa niestety uciekł bo był mój:(:(nie rozumiem takich ludzi którzy krzywdza zwierzęta ale jeżeli ktoś widział leżącego rasowego psa nie rozumiem dlaczego bidulce nie pomógł są ludzie i parapety niestety!! Mam nadzieję ze to nie prawda i się znajdzie!!!
Szkoda psa ale jak już pisałam wcale mnie to nie dziwi bo w naszym kraju ludzie nie są jeszcze wyczuleni na krzywdę zwierząt, wiec nie ma się co dziwić ze w mieście jakim jest ozorków nikt mu nie pomógł(chyba ze pomógł a jeśli tak to chylę czoła)
PaulAdmin, a ze mam takie zdanie na temat tego jak się traktuje w Ozorkowie zwierzęta to już nie moja wina ale tych którzy swoim zachowaniem przekonali mnie do tego ze bardziej mi szkoda zwierząt niż ludzi.
Pysiula3, to już bez różnicy czy był rasowy czy nie, ludziom trudno pomoc drugiemu człowiekowi wiec nie dziw się ze nie pomogli zwierzęciu...
alutka, dzięki za informacje ale skąd wiesz że pies zdechł?
Niesety musze sie z niektórymi zgodzić.Człowiekowi nikt nie pomoże a co dopiero o zwierzaku ktoś pomyśli.Oczywiście zadrzaja sie wyjątki ale to żadkość. A co do psa. Moge powiedziec ze prawdopodobie psa kojarze bo mieszkam na Nowym Rynku,bardzo fajne zwierze,bardzo przyjazne.Szkoda by było takiego fajnego pieska.
Pysiula3-,,są ludzie i parapety niestety!! "
Skoro ci uciekł to gdzie ty byłas jak pies błąkał się po 4 rano .
A pamiętacie "Wacka" który kręcił sie po osiedlu?? Nikomu nie przeszkadzam a jakiś/jakaś osoba zadzwoniła po odpowiednie służby żeby go zabrali. On nikomu nie przeszkadzam, był na osiedlu chyba 4-5 lat, każdy go dokarmiał. Nie wiem kto to!
Może ktoś coś słyszał na ten temat?
Pytałem sie taty czy wie coś o tym psie.Okazało sie ze widział cała sytuacje bo akurat jechał do pracy wiec było to jakoś rano przed 5. Pies wybiegł bardzo szybko na ulice zaraz za torami tramwajowymi wprost pod białego busa.kierowca nawet nie zdążył zachamować ( wszyscy wiedza jakie warunki panuja teraz na drogach) trudno było go zauważyć zza zaspy śniegu.po uderzeniu w samochód pies jeszcze wstał i pobiegł w kierunku kanapy.leżał za płotkiem koło pubu bo widział go mój tata jak przejeżdzali autobusem w kierunku łodzi. wiec tak cała sytuacja wygładała. Co sie stało poźniej z psem nie mam pojecia.Ale skoro leżał w pobliżu ogrodzenia Kanapy to można wejsc i zapytać sie właściciela czy widział psa.
Dzięki MasterHan. Gdyby ktoś widział tego psa to proszę piszcie!!
W Zgierzu jest schronisko Medor, gdzie przywoza psy z Ozorkowa. Sprawdz na ich stronie internetowej, bo widzilam kilka labradorow. Moze tez powiedza w Urzedzie Miasta lub w OPK, bo jesli piesek zdechl, to przeciez ktos musial go sprzatnac.
[ Dodano: Pon Mar 29, 2010 01:14 ]
Jestem prostym człowiekiem. I jestem z tego dumny. Mam swoje zdanie i mam w dupie zdanie innych, nie komentuje tego.
A Ty jakim jesteś człowiekiem? Krzywym?
Jestem prostym człowiekiem. I jestem z tego dumny. Mam swoje zdanie i mam w dupie zdanie innych, nie komentuje tego.
A Ty jakim jesteś człowiekiem? Krzywym?
Przede wszystkim jestes chyba jeszcze nieopierzony. Wiec bierz dobre rady od starszej kolezanki. Ja nie bylabym dumna z tego, ze jestem prosta i probowalabym to zmienic.
Ale Twoj los w Twoich rekach. Tylko nie płacz potem na forum, ze Ci sie w zyciu nie układa....
Powrocimy do dyskusji jak dorosniesz. Pozdrawiam
Jestem z gatunku homo-sapiens, więc opierzony raczej nie będę.
I nie jestem na tyle popieprzony, żeby wypisywać na forum o moich rozterkach życiowych. A Ciebie to chyba nie powinno nic interesować, w końcu to moje prywatne życie.
Ja jestem dumny z tego, że jestem sobą, nie próbuję na siłę być inny
[ Dodano: Pon Mar 29, 2010 17:08 ]
[ Dodano: Pon Mar 29, 2010 20:14 ]
awe satano no tak to jest tatuś kupi bmw ślepemu kierowcy który zapieprza obwodnicą
pewnie ze 150km\h.
za pewne jak byłbyś madrym kierowcą i miał dobre oczy jeździł byś zgodnie z przepisami może byś nie potrącił tego zwierzaka a moze to była koza ")
jak na twoim foto ")
Temat jest do zamknięcia.
A Ty Kwadrat nie pisz lepiej, że jak Ci coś wychodzi na droge to nie umiesz zareagować. Nastepna.. niech sobie ma BMW, jeden ma BMW inny Honde a nastepny VW co za różnica.. Wszystkim można szybko jeździć, a jeździ sie szybko dopuki nie poznasz tej predkości naprawdę, gdy auto staje bokiem albo pojawia sie twarda przeszkoda i jesteś bezradny.
Powodzenia, jeśli przy ~90km/h zdążysz zareagować, gdy w nocy, obok lasu chuj wi skąd coś nagle wskakuje prosto pod koła, w ostatniej chwili tylko kątem oka widzisz coś futrzastego w świetle prawej lampy...
A co do tej pani bary, nie odpisywałem, bo nie chciałem się wdawać w żadne dyskusje. Ale chyba mnie pomyliła z kimś innym, bo nigdy nie miałem żadnej "beemki" ani innego, mocnego auta, nie miał bym na utrzymanie takiego czegoś. I proszę mi tu nie pisać, że tatuś mi kupuje auta, bo mnie nawet nie znasz. Auto mam, jakie mam, rewelacja to nie jest, ale jeździ i jest moje, własne. Od kilku lat pracuję i wiem, na co mogę sobie pozwolić. Jeśli Ci przeszkadza mój avatar, to sobie go zablokuj w AdBlocku i już. Moher jakiś jesteś, czy co? Święta inkwizycja wróciła? Nie będę tutaj robił żadnych wywodów na temat mojej wiary i nikogo to nie powinno raczej interesować
