ďťż
chomiki
Jak wciskam hamulec to przestaje działać prawy kierunek
Niesprawny potencjometr od regulacji kierunku nawiewu
KIERUNKOWSKAZY BOCZNE W MI16(innych pewnie też)
POMOCY!! Niedziałające kierunkowskazy i dmuchawa ogrzewania
Kierunkowskazy tył -słabo świecą
Jak wymienić żarówkę w kierunkowskazie :)
Wysiadly kierunkowskazy, pomocy
Brak lewego kierunku
Centralka + kierunki
Kierunki z alarmem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • maiyah.xlx.pl

  • chomiki

    witam pojawił się problem w moim pugu giną kierunki po włączeniu zarówno lewy jak i prawy dwa trzy błyski i koniec.to samo jak włączę awaryjne.po wymianie przełacznika zespolonego mała poprawa. jaka jest przyczyna co trzeba zrobić żeby działały zawsze? dzięki i pozdrowienia dla forumowiczów


    sprawdz przekaznik i mase od swiateł
    to prawdopodobnie bedzie masa a ona znajduje sie pod maską i jest przykręcona do błotnika zielony kabel
    Nie wydaje mi sie zeby to byl problem z masa.

    Po pierwsze jak jest problem z masa, to nie dziala tylko 1 lampa ( ewentualnie 2 po 2 roznych stronach ) i migacze smigaja wtedy 2 razy szybciej...

    Po 2 jakby to byla masa, to dlaczego mialby sygnal ginac ? Po prostu dalej smigaloby sobie 2 razy szybciej niz normalnie, bez jednego kierunku...

    Na twoim miejscu zrobilbym tak:

    Wyjal wlacznik od awaryjnych. Tam dochodza 4 kabelki od wszystkich lamp. Takie podwojne kabelki do 1 pina, to sa plusy na poszczegolna strone lewa i prawa. Jak zepniesz na krotko z plusem pojedynczo strone. To powinny sie zaswiecic kierunki z jednej strony na stale. W ten sposob sprawdzisz, czy gdzies po drodze na ktoras strone ( ewentualnie pozniej na ktoras lampe pojedynczo ) nie ma zwarcia...

    Jezeli wiazki beda poprawne, to trzeba szukac dalej. Nie znam sie az tak dokladnie, ale wykluczam raczej wlacznik awaryjnych i przelacznik w kierownicy. To musi byc wtedy cos z tym ukladem, ktory steruje przerywaniem sygnalu do migaczy.

    Mam nadzieje, ze pomoglem


    stawiałbym na przekaźnik (przerywacz) kierunkowskazów
    spróbuj przeczyścić styki
    witam dziękuję za porady. przekaźnik kierunków do wymiany oraz poluzowane połączenie masy. po wymianie i dokręceniu teraz jest ok proponuję pkt za pomoc dla at 123, elmer, niematotamto jeżeli admin się zgodzi
    Witam
    Jestem za a nawet nie przeciw ale jeszcze proszę napisać gdzie jest przerywacz kierunków i co trzeba poodkręcać żeby się do niego dobrać ??
    Pozdrawiam
    apac51, - fura po FL czy przed??
    Chyba po LF bo rok 94 a do regulacji przewietrzania samochodu mam suwagi a nie pokrętła od kuchenki gazowej.
    Nie wiem czym się różnią te wersje.
    Pozdrawiam
    mam podobny problem z kolei z wycieraczkami pisałem o tym tu http://www.forum.peugeot4...opic.php?t=7313 gdzie te przekaźniki i jak sie do nich dobrać czy wszystkie tzn od świateł, kierunków, wycieraczek itp. są na jednym panelu? może ktoś dysponuje jakimś rysunkiem. nigdy przy tym nie grzebałem .
    w polonezie były pod maską
    pug po FL
    To, że trafiłem na forum techniczne 405 dopiero po 3 latach szczęśliwego użytkowania, świadczy jedynie o tym, ze autko jest po prostu niezawodne, tzn. było niezawodne do przedwczoraj. U mnie również pojawił się problem z kierunkowskazami. Czy ktoś mógłby postawić diagnozę takiej oto ciekawej sytuacji, z którą się niestety zetknąłem? Otóż:
    - brak tylnego prawego kierunkowskazu, tzn. raz jest, raz nie ma (gdy go nie ma prawy przedni bije szybciej)
    - gdy włączam światła awaryjne pali się tylko lewy przód i tył
    - i teraz najlepsze: gdy przełączę na bijących awaryjnych palec zmiany kierunkowskazu przy kierownicy w prawo, biją wszystkie 4
    - sprawdzałem przerywacz pod kierownicą - ok
    - sprawdzałem i przeczyściłem styki na masę
    - wyciągnąłem włącznik awaryjnych, a nawet wstawiłem z drugiej 405 w celu porównania zachowania - to samo
    - sprawdziłem styki w gnieździe do haka (bo i takich podpowiadaczy miałem)

    Czy zostaje jeszcze jakaś inna ewentualność poza wymianą palca zmiany kierunkowskazu przy kierownicy? (choć na moje wydaje się ok) Proszę, podpowiedzcie, co jeszcze można zrobić lub sprawdzić.
    I jeszcze jedno, być może kluczowe dla całej sprawy, a niestety zbagatelizowałem to. Od ok. 2 tygodni centralny zamek, średnio 1 raz dziennie bez powodu zamyka się samoczynnie, np. w trakcie jazdy, gdy chcę wysiąść. Czy te dwie sytuacje można ze sobą powiązać? Nie wiem? jakieś zwarcie, przebicie czy co? Sam już wymiękam. 405 po FL.
    mad_porcupine, wspomóż masę na tylnych światłach - podając dodatkowo z karoserii - może się poprawi To minuta roboty więc nie zaszkodzi sprawdzić.... Wystarczy podłożyć kabelek pod tę metalową konstrukcję świateł.
    mad - sprawdzałeś w tylnych drzwiach kostkę masową?
    po zdjęciu tapicerki w środku jest kostka - podobna jak na przednim pasie pod zderzakiem - w której schodzą się przewody masowe wszystkich urządzeń tylnych drzwi. od tej kostkiodchodzi główny przewód masowy. Może gdzieś na tej kostce gubi. A sprawdzałeś styki w samych gniazdach żarówek? oczyściłeś z naloty końcówkę + żarówki?
    Sprawdż czy w oprawce żarówki nie pękła któraś z blaszek łączących konektor ze stykami.
    kapuchy - dzięki za kolejną sugestię - kostki masowej w drzwiach nie sprawdzałem. Styki żarówek, to była właściwie pierwsza rzecz, jaką zrobiłem i akurat tam nic nie budzi moich wątpliwości.
    saqul - dzięki za podpowiedź. Do sprawdzania zabiorę się dopiero w sobotę (mam mało czasu) i na pewno dam cynk.
    Czy jest takie prawdopodobieństwo, że walnęło coś w przełączniku przy kierownicy? Jeśli tak, to jaki jest koszt wymiany? szperałem na paru aukcjach i niestety nie mogłem znaleźć takiego przełącznika dla mojego modelu (1994).
    wylacznik raczej nie, bo wtedy by ci ginela cala strona. a nie pojedyncze zarowki
    Sprawa z kierunkowskazem wygląda na dziś tak: do tylnego prawego światła prąd na pewno dochodzi. Sprawdzałem to parę razy na tylnej kostce - [M][Ś][S][KA] – odpowiednio masa – światła – stop – kierunek/awaryjne – tzn. i kierunek i awaryjne są na tym samym przewodzie - prawda?
    Dziś, nie wiem z jakiej przyczyny, przy włączonych światłach awaryjnych biły wszystkie 4 kierunkowskazy plus oczywiście 2 w błotnikach , jednak na zegarach licznika biła mi tylko jedna, lewa strona (albo wcześniej nie zwracałem na to uwagi)
    Wyciągnąłem jeszcze raz włącznik awaryjnych i pospinałem, tak jak wcześniej opisywał levis. Świeciły odpowiednio dwie strony. Z czystej ciekawości wyjąłem dźwignię zmiany kierunku przy kierownicy (przykręcona jest śmiesznymi gwiazdkowymi wkrętami) – dochodzą do niej 2 kostki – przeczyściłem styki (chociaż tak naprawdę nie wiem po co?) i nic. Bardzo kusiło mnie aby ją rozkręcić , jednak pamiętam, jakiej kaszanki narobiłem z tą samą częścią w starym ESCORCIE – rozsypały się jakieś sprężynki i blaszki i Bóg wie co jeszcze! Rozbieraliście to kiedyś w 405? Da się to później jakoś złożyć? W drzwiach, na moje, wszystko ok. Co jest, że gdzieś od dźwigni do tylnego światła gubi się sygnał kierunku? I cały czas mnie zastanawia jedno – dlaczego są awaryjne? I jeszcze jedno pytanie techniczne: którędy konkretnie biegną przewody do tylnych świateł? Wstyd się przyznać, ale nigdy mnie to nie interesowało... Czy w tym kanale pod ręcznym?
    Po dzisiejszej akcji dochodzę do wniosku, że ta sytuacja powoli zaczyna mnie przerastać. Zresztą mechanika pojazdowa i elektryka nigdy nie była moją mocną stroną
    Pozdrawiam
    to Ci pomoże downolad książka rysunek 147 instalacja dla silników diesel.Wynika z niego iż włącznik awaryjnych omija przełącznik kierunkowskazów w kolumnie kierowniczej.Jeżeli na awaryjnych wszystkie kierunki działają wraz z kontrolkami wskazanie pada na uszkodzony włącznik kierunkowskazów. Rysunek jest bardzo czytelny praktycznie po kabelku rozpisane znajdziesz tam inne rysunki nawet z prowadzeniem wiązek elektrycznych img294.imageshack.us/my.php?image=nowy147.jpg][/URL] [IMG=http://img294.images...y147.jpg][/IMG]
    brat13 - dzięki za schemacik
    Więc być może przełącznik? Czy ta część w ogóle jest "rozbieralna" i "naprawialna"? A jeśli tak, to czy warto? Bo jeśli kosztowałoby to ok 30zł, to chyba nie warto? Już znalazłem na aukcji taki przełącznik:

    https://ssl.allegro.pl/show_item.php?item=522571959

    Czy będzie on pasował do mojego modelu? z zewnątrz niby to samo...
    ja bym kupił i przekładka dopiero potem ewentualnie brał się za naprawę starego
    No właśnie, ale czy włącznik kierunkowskazów z Xantii pasuje do 405?
    Ceny nowych, nawet zamienników, są po prostu powalające
    A ten z linka 2 piętra wyżej ma cenę w miarę przyzwoitą. Facet zapewnia, że pasuje, ale wolałbym poznać Waszą opinię drodzy forumowicze. Nie chcę po prostu wyrzucać zbyt dużo kasy, jak sprawa mojego prawego kierunku jest dalej niepewna...

    No właśnie, ale czy włącznik kierunkowskazów z Xantii pasuje do 405?
    Ten z linku powinien pasować
    Dzięki wielkie. Czekam na przełącznik. Mam nadzieję, że rozwiąże to problem. Na razie dziękuję Wam przede wszystkim za pomoc i wyrozumiałość. Pozdrawiam.
    Ja przy okazji chcę się dowiedzieć co odpowiada za wyłączanie dźwigni kierunkowskazu po wykonaniu zakrętu.
    U mnie nie wyłączają się kierunki.
    Jak będziesz miał przełącznik na wierzchu to go obejrzyj i napisz co jest grane.
    apac51, odpowiada za to taki plastikowy króciec w dźwigni, prawdopodobnie masz już urwany i ci nie odbija.
    Napisz jeszcze jak się odkręca przełącznik.
    Pewnie trzeba odkręcić kierownicę.
    Czy zaślepkę kierownicy wydłubać na siłę ?? Czy jest jakiś inny sposób?
    Pozdrawiam

    Pewnie trzeba odkręcić kierownicę.
    Nie

    Dzięki wszystkim za odpowiedź.
    Jest tak jak pisaliście.
    Wyjąłem przełącznik kierunków i okazało się że jest w idealnym stanie.
    Tym pugiem 15 lat jeździli jakieś barany bo nie wyłączały im się kierunkowskazy.
    Ten język plastykowy od przełącznika kierunkowskazów mijał się z plastykiem sterującym na kierownicy.
    Włożyłem podkładki w odpowiednie miejsca pod obudowę przełączników i oczywiście dłuższe śruby i teraz wreszcie działa tak jak powinien.
    Przy okazji chcę powiedzieć że LWA - zaślepkę na kierownicy wydłubujemy podważając płaskim wkrętakiem z boków.
    Kierownicę odkręcamy kluczem nasadowym 21
    Niestety - przełącznik nie rozwiązał problemu. Jest dalej jak było. Dziś dodatkowo wyjąłem licznik - myślałem, że może coś szwankuje na kostkach w liczniku. Patrzę i - jakiś kabelek wisiał swobodnie wyrwany z kostki. Zlokalizowałem skąd się wyrwał, wpiąłem go do kostki i ... . Nic. Pewnie odpowiada za którąś z kontrolek (Bóg raczy wiedzieć za jaką). Wykręciłem jeszcze raz tylny zbiorniczek do spryskiwacza. Za nim zbiegają się przewody i "wcięcie" na hak. Pogrzebałem - nic. Zerwałem te plastykowe listwy w drzwiach przy podłodze, tam którędy lecą przewody, bo zastanawiam się czy nie kryją one jakiejś niespodzianki - jednak nie .
    Na dziś nie zostało mi zatem nic innego jak kopnąć puga w oponę
    Jutro też jest dzień, a właściwie wieczór.
    Proponuje zrobic taki test:

    - wyjac wlacznik awaryjnych i na krotko podac sygnal na kazdy z 4 lamp, a w zasadzie na pare - lewa i prawa. Tak sie robi przy podlaczaniu alarmu. Jak nie bedzie dzialac, to wina gdzies dalej w wiazce w strone lampy. Jak beda dzialac, to trzeba sie cofnac w strone przekaznikow i przelacznika przy kierownicy...
    Już tak niestety robiłem, nawet opisywałeś ten numer wcześniej
    Wydaje mi się, że to chyba grubsza sprawa i bez dobrego elektryka raczej nie dam rady. Po prostu pomysły się mi już wyczerpały. Ostatnio byłem nawet bliski zrywania wykładziny w podłodze i do tego wezwałem wszystkie córy Koryntu
    Jak przyjdzie Wam coś jeszcze do głowy to dajcie znać .
    Kolego, po przeczytaniu calego postu doszedlem do jednego wniosku:

    -masz zwarcie + z masa w kostce od haku.

    Mialem identyczna sytuacje jak robilem elektryke do naczepy w TIRZE.

    Jeden kabelek nieswiadomie mi sie zmasowal i tylny kierunek nie dzialal, przedni dzialal. A jak dalem w prawo i awaryjne to dzialal, ale nie idealnie.

    Tak jak mowie, jak dla mnie zmasowany + od prawego kierunku w zlaczce przy haku !

    jak dla mnie zmasowany + od prawego kierunku w zlaczce przy haku !

    Czyli szukać przy gnieździe haka pod zderzakiem czy za zbiornikiem spryskiwaczy?

    Dziś telefonicznie rozmawiałem z elektromechanikiem. Majster , jak to majster - najbliższy wolny termin to przyszły tydzień
    Zrelacjonowałem mu topik i wyczułem z niego, że podejrzewa włącznik awaryjnych (choć sam tego nie powiedział) Sam raczej to wykluczam, bo sprawdzałem go w pugu kumpla i działał. A sam włącznik awaryjnych jest "rozbieralny"?
    nozyk tasma i jedziesz. Nawet nie wiem o jakim zbiorniku mowisz, bo ja u siebie nie mam zbiornika w sedanie, pewnie w kombi tam masz. na 100% to albo tam za zbiornikiem albo w kostce, nie ma sensu jechac do mechanika bo bedzie diagnozowal 3 godziny cos co juz jest zdiagnozowane
    A moze warto pociagnac nowe przewody?? Zakłądam ze nie miła robota ale chyba najskuteczniejsza. W pugu jak z elektryka cos padnie to jest ciezko dojsc celu(sam o tym wiem). Mozliwe jak najbardziej ze levis ma racje i szukac co tam sie moze dziac. Domniemywam rowniez ze mozna by zrobic mase od nowa, a starą uciąć, co by wykluczało nam zwarcie. Dałem pare pomysłów na gdyby, ale sprawdz to co levis pisze...
    Ciągnie się temat jak rzeka więc i ja doleję oliwy.
    Wszystkie przewody na kierunki są spięte razem w okolicy przełącznika awaryjnego.(rys na schemacie 14 D złączki HE 22 ; 24 ; 26)
    Oczywiście lewe i prawe oddzielnie.
    Jeśli do złączki nie dochodzi sygnał z przełącznika kierunków a dochodzi z awaryjnego to będą właśnie takie objawy.
    Przyjemnego szukania.
    Czyli co? Jeszcze raz sprawdzić też włącznik awaryjnych?
    Dziś na pewno go rozbiorę. Obojętnie czy go złoże czy nie. Teraz już mi wszystko obojętne.
    Znajdź Schemat 14
    Kierunkowskazy i światła awaryjne (kombi)
    szczegół D
    Potem w samochodzie znajdź złącza HE 24 ; 22 ; 26.
    Rozłącz posprawdzaj czy dochodzi prąd przeczyść i połącz.
    posluchaj sie mnie albo kolegi apac'a

    dla mnie na 99% jest problem ze zmasowanym +, bo jak wlaczyc 2 obiegi (awaryjne i kierunek) to plynie silniejszy prad i dlatego dziala.
    No i położyłem LWA na łopatki!!!
    Tak jak obiecywałem - podzielę się z Wami finałem historii prawego kierunku. Zabrałem się najpierw za puga „od tyłu” , tzn. zrobiłem tak jak sugerował levis. Wyciągnąłem kable z gniazda haka, wszystko „wylizałem”, sprawdziłem, skręciłem i … niestety . Jeszcze raz wyciągnąłem kostki z wcięcia na hak, które w kombiakach znajdują się za zbiornikiem spryskiwacza tylnej szyby (w ostatnich dniach nabrałem takiej wprawy w wyciąganiu zbiorniczka, że mała bania ). I znów: rozerwałem, „wylizałem”, sprawdziłem, złożyłem i … niestety. Powiedziałem wtedy bardzo brzydkie słowo na 4 litery, które ktoś na moim bloku napisał przez 3 litery. Następnie, nie pamiętam już który raz, wyciągnąłem włącznik awaryjnych. Spokojnie, ale stanowczo powyrywałem wszystkie kable, zapisując ich pierwotne położenie w różowym notesie mojej córki „My Little Pony”. Od nowa ściągnąłem z końcówek przewodów osłonki umieszczając je powtórnie na ich miejscach. Następnie rozłożyłem włącznik awaryjnych (niesamowita konstrukcja przesuwających się blaszek/styków – zapewniam, da się to złożyć, nawet amatorowi, a tak naprawdę to nic nie musiałem praktycznie składać). Wziąłem patyczki higieniczne z Biedronki marki „Puszek” i maczając je w „starogardzkim spirytusie konsumpcyjnym” przeczyściłem wszystkie styki. W niektórych miejscach po włączeniu sprawiały wrażenie, jakby „chciały być bliżej siebie”, więc delikatnie malutkim wkrętakiem dociskałem je. I nie uwierzycie: wszystko złożyłem i prawy kierunek zaczął śmigać jak dawniej!
    Jednak radość moja nie trwała długo: zacząłem się zastanawiać, co tak naprawę pomogło, czy przedostania, czy ostatnia operacja? I dalej nie wiem, jednej rzeczy: jeśli byłby to przełącznik awaryjnych, to dlaczego działał poprawnie u znajomego? Jeśli były to przewody dochodzące do włącznika awaryjnego, to dlaczego po spięciu prawa/lewa wszystko działało? Elektryka samochodowa jest po prostu jak studnia bez dna, przynajmniej dla mnie. Tak, czy inaczej dobrze się stało, jak się stało. Awaria kierunku pozwoliła mi przynajmniej poznać fajnych ludzi, takich jak Wy. Dzięki wszystkim, którzy podłapali temat. Sorry, że się tak wylałem , ale musiałem
    Tak na marginesie, dlaczego nie wyświetla mi się "moduł pomógł"?
    co do ost. pytania o "POMÓGŁ" - może to zrobić tylko założyciel tematu, możesz mniej oficjalnego plusa dać na SB albo pogadaj z Saqulem może coś poradzi
    nie czytałeś poprzednich dwóch postów ??
    i jeszcze jedno.
    Czy nikt nie wie gdzie w pugu po FL jest przerywacz kierunkowskazów ??

    Czy nikt nie wie gdzie w pugu po FL jest przerywacz kierunkowskazów ??
    Zaraz za skrzynką bezpieczników, dostaniesz się tam ściągając materiał nad pedałami
    U mnie przerywacz kierunkowskazów jest schowany w obudowie wokół kierownicy. Jeśli ktoś ma zwinne, ginekologiczne palce wyciągnie go przez lukę do regulacji wysokości kierownicy, choć oryginalnie był tam podklejony (w moim pugu swobodnie sobie lata w tej obudowie).
    Nie bardzo rozumiem jak przelacznik awaryjnych mogl pomoc, skoro mowiles, ze podnieniales go na inny i tez nie dzialalo Chyba, ze styki kabli w kostce do przelacznika

    Nie bardzo rozumiem jak przelacznik awaryjnych mogl pomoc,

    No właśnie, też mnie to zastanawia. Przekładałem włącznik awaryjnych do kumpla i działał. Przełożyłem włącznik od kumpla i kierunki nie działały.

    Nie ma sprawy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mandragora32.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl.