ďťż
chomiki termostat i inne sprzedam czesci kawalek hodowli -> 2 x Nokia 3100 data travel 64gb pendrive powstanie nowego bankomatu z sieco mBank Amplituner Pioneer do domu Symulowanie USB jako port COM FireFox PapieĹź pozdrawia ... po polsku. |
chomikiWitammam takie zapytanie do userow pugla z gaznikiem - jaka macie zaleznosc obrotow zimnego silnika od temperatury cieczy chlodzacej Dzis wymienialem uszczelki i sutawilem gaznik wg ksiazki. przy starcie ma kolo 2100obr/min przy temp. 70 ma okolo 1700 obr/min zawsze mialem tak ze kolo 75-80 stopni chodzil juz normalnie czylii jakies 800 a teraz 800 mam dopiero kolo 90ciu stopni jak u Was to wyglada Pawel [ Dodano: Nie Lip 09, 2006 5:23 pm ] Wiesz co może ci padło ssanie automatyczne - blokuje się ? U mnie nie przekraczał nigdy na starcie 1100. Z reguły koło 1000 miał - póżniej spadał na 900 i tak trzymał na wolnych. Chyba że jest zapowietrzony - jak wymieniałeś płyn - jest taka szansa. Mój na starcie ma też ok 2100 i to podobno tak ma być, żeby jak najszybciej nagrzać silnik. Obroty były ustawione w ASO. Także jest wszystko dobrze. A też kiedyś się ich pytałem czy to nie za duże obroty i powiedzieli, że w Pugach tak ma być. 1100 obr ? albo to nie pezot, albo nie gaznik w ksiazce jest mowa o 2200 - ale moj faktycznie sie zacina chyba - dzis przy 95 stopniach mialem dalej 2000 obr. Pojawil sie jeszcze nastepny bajer - na benzynie jak stoi na loozie to silnik chodzi ok, a po dodaniu gazu ladnie wchodzi na obroty, ale jak tylko przyloze mu jakas obciazenie to zaczyna sie szarpanie, duszenie i skoki - dopiero jak uda mi sie go wciagnac na otwarcie drugiego przelotu gaznika zaczyna normalnie jechac - ale to dopiero po 3000 obr. Wyglada jak by sie dysza pierwszego przelotu przypchala albo jakies lewe powietrze - macie jakies pomysly/doswiadczenia. Pawel [ Dodano: Wto Lip 11, 2006 7:45 am ] A podciśnienieniowy regulator zapłonu ci działa ? tak, na LPG wszystko dziala jak powinno - co z lekka sugeruje problem z dysza pierwszego przelotu, ale dzieki za hinta - dla pewnosci i tam dzis zajrze Pawel [ Dodano: Sro Lip 12, 2006 3:29 pm ] Witam Mam pytanie - czy ktoś z Was regulował ssanie w gaźniku Solex 34/34 Z1 (silnik 1,6), konkretnie chodzi mi o regulację ssania po wymianie termoelementu i regulację przepustnicy rozruchowej Czym to się reguluje??? POSSIJ SOBIE Paweł [ Dodano: Czw Lip 13, 2006 6:27 pm ] u mnie te 3 zmienne sa ukladem bez rozwiazania - zawsze cos sie nie zgrywa Tego się właśnie obawiam i dlatego nie ruszam ssania chociaż powinienem A może jednak ktoś zna rozwiązanie ? jak zazwyczaj robilem jakies experymenty to sobie notowalem ile obrotow dana sruba zrobilem i w ktora strone - gdybym musial 'undo' zrobic. jeden plus, ze na szczescie nie da sie tego latwo zepsuc - na Twoim miejscu to bym zrobil tak: 1. Ukryta srube (ta do ktorej sie dostajesz przez szczeline z tylu) wkrecil na maxa i odkrecil 1-2 obroty. 2. jak sciagniesz ten czarny plastik i dolot powietrza - to chwyc szczypcami ten precik ktory odciaga przepustnice rozruchowa i popchnij/pociagnij w kierunku kabiny - przepustnica powinna sie uchylic maxymalnie jakies 6-8 mm (w instrukcji jest mowa o wiertle fi 6) - jezeli odciagnales, a przepustnica sie otworzyla, albo nie to masz tam z tylu srube do regulacji 3. przykrec ten czarny plastik po takim ustawieniu wystarczy zazwyczaj juz tylko regulacja tym wkretem od dolu - wkrec go do polowy i odpal silnik jak Ci wskoczy na obroty to mozesz sobie jeszcze doregulowac - ja tak probuje ustawic na 1600-1800 choc wg ksiazek to powinno byc kolo 2200. Jezeli bedzie Ci za walno schodzil ze ssania to mozesz dokrecic przez szczeline te 1-2 obroty ktore na byly omawiane w p.1, ale wtedy mozliwe ze bedziesz musial lekko wkrecic ten wkret od dolu. Jak robisz to na wlaczonym silniku to uwazaj na alternator - juz raz sobie pojechalem po rece To by sie fajnie regulowalo gdyby nie to, ze silnik zeby byl dobrze wyziebiony to musi postac noc cala bo jak juz raz odpalisz to Ci sie momentalnie zmienia warunki rozruchowe i jak np. za drugim odpaleniem wyda Ci sie ze tak powinno byc - to na nastepny dzien rano mozesz sie zdziwic. Paweł [ Dodano: Pią Lip 14, 2006 8:21 am ] jeden plus, ze na szczescie nie da sie tego latwo zepsuc To rzeczywiście optymistyczna wiadomość. Mój problem polega na tym że ssanie raz działa raz nie i musiałbym to rozebrać i wyczyścić a potem złożyć i wyregulować. POSSIJ SOBIE Dzięki a odpowiedz na pytanie - wkrętakiem Tak też sądziłem Wyregulowałem zgodnie z opisem - okaże się rano jak działa Mam problem z regulacją przepustnicy rozruchowej po otwarciu przepustnicy pierwszego przelotu (powinno być 8mm), za chiny nie mogę tego wyregulować. Z tego co wyczytałem reguluje się to przy pomocy widełek regulacyjnych, ale chociaż rozginam je, to i tak nic to nie daje. Przepustnica rozruchowa otwiera się powyżej 6mm dopiero po otwarciu drugiej przepustnicy i dlatego chyba w moim pugu nie ma płynnego przejścia jak otwiera się druga przepustnica. Po wciśnięciu gazu w czasie jazdy przy otwieraniu drugiej przepustnicy jest krótki moment, że nie ciągnie, dopiero jak mocniej wcisnę gaz to załapuje. Myślę, że to właśnie zbyt małe otwarcie przepustnicy rozruchowej jest tego powodem. Macie jakieś pomysły jak to wyregulować albo co z tym zrobić żeby było ok. [/quote]tam sa takie 2 dysze wkrecane[quote] Wykręcałem je, ale zawsze pojedynczo, nie wiem która powinna być w którym miejscu. ja po nagrzaniu mam przepustnice rozruchowa otwarta na fulla - i mialem tak zawsze - wiem ze w ksiazce jest 8mm, ale u mnie po nagrzaniu dziala wzorowo. a Ty masz LPG czy mowimy o benzynie? bo w LPG mam to o czym mowisz - a mianowicie do 3500obr ciagnie powoli, a pozniej pojawia sie takie szrpniecie jak by dostal wiecej mocy - ale to jest juz regulacja instalacji LPG Pawel pawel, a da sie zalozyc automatyczne ssanie od GL gaznikowego? denrwuje mnie juz to ciagle ciagniecie. jak to wyglada wogole? hmm nie wiem jak wyglda gaznik na linke - ale powiem szczerze WOLALBYM LINKE NIZ AUTOMATYCZNE - bo przynajmniej dziala (chociaz po ostatniej wymianie wszystkich uszczelek - moj tez dziala) - uwierz mi - machanie linka to przyjemnosc (mialem daaaawno temu malucha) w porownaniu z problemami automatycznego ssania - zreszta produkty Solexa mowia same za siebie - bo wypuscili 2ga wersje z 'ulepszonym' automatycznym ssaniem czym przyznali sie do porazki z wersja 1wsza. Jezeli jednak nadal chcesz - to jak bys mi pstryknal fotki swojego gaznika z kazdego boku to moglbym zobaczyc jakie sa roznice i czy w miejsce manualnego da sie zamontowac automata. Widzialem na allegro ze ktos chce sprzedac automata za nie cale 200zl. Pawel P.S. swego czasu tak mnie ten gaznik wq.... ze szukalem do kupienia takiego jak Twoj - recznego - bo z gaznika wiem tylko jedno - im prosciej tym lepiej - gdybys mial tyle przebojow co z automatem to bys codziennie swojego ucalowal przed rozruchem Z drugiej strony moze to ja mam pecha bo mam 2 gazniki Solexa i Webera, ale chyba juz wspominalem [ Dodano: Sob Lip 15, 2006 9:11 pm ] moze wlasnie kwestia znalezienia tez 2 wersji. no zastanowimy sie. nawet kurcze regulacji swiatel nie zaloze bo nie ma gdzie. a, zdejmowal ktos caly kokpit? duzo roboty? nowa wersja po FL. masz wersje po FL i gaznik na linke ??? trudno dostac wersje solexa 1 - a v2 to w zyciu oprocz schematow nie widzialem jak chcesz moge Ci zeskanowc jakas strone z Z2 - to sobie przejrzysz . Pawel mam takie cudo ze teraz musze w niego inwestowac zeby zrobic z niego cos fajnego. rodzice troszke poskapili i teraz wszystkie udogodnienia musze zakladac. bede chyba szukal tego automatu [ Dodano: Nie Lip 16, 2006 10:41 am ] to jest Z2 hym.. a do silnika 1,4 da rade? wg. ksiazki "P405 silniki gaznikowe" w 1.4 powinien byc gaznik dwuprzelotowy stopniowy z urzadzeniem rozruchowym sterowanym recznie Typ: Solex 32/34 Z2 /528 W moim 1.9 i w 1.6 jest wg tej ksiazkiSolex 34/34 Z1 - acha ja wersje druga nazywam Z2 - ale w ksiazce mowia tylko o modyfikacji Z1 (ale zestaw naprawczy do wersji zmodyfikowanej nazywa sie Z2) Musialbym zobaczyc zdjecia Twojego zeby moc powiedziec czy u Ciebie mozna zastosowac automata - tam glownie chodzi o przeplyw cieczy chlodzacek - ktorego pewnie u Ciebie nie ma. Pawel No i sie okazało dlaczego nie mogę wyregulować przepustnicy rozruchowej. Padł mi termostat w gaźniku i cały czas ssanie jest włączone. Jutro poszukiwanie termostatu, wie ktoś może ile to kosztuje?? Czy jest problem z kupieniem? Około 30 zł ja dałem witam- nabassu ja zdejmowalem kokpit dlatego, ze musialem dojsc do nagrzewnicy, kupa roboty, nie obedzie sie bez zdejmowania kierownicy, mam jeszcze foty z tej roboty polikop - jezeli chodzi Ci o ten element korekcyjny ssania automatycznego (ten bolec ktory sie wysuwa i wylacza ssanie a chowa pod naciskiem sprezyny) - to z tego co sie dowiadywalem koszt nowego okolo 200zl lub wiecej !!! - sprawdzalem w 2ch sklepach - ja go zmienialem bo mialem 2 gazniki z ktorych zrobilem jeden. Pawel Około 30 zł ja dałem to jest do przeżycia to z tego co sie dowiadywalem koszt nowego okolo 200zl lub wiecej !!! to już załamka zobaczę jutro po sklepach za 30zl to i ja bym kupil - ale tu pewnie mowa o termostacie z chlodnicy Pawel [ Dodano: Nie Lip 16, 2006 11:15 pm ] Próbowałem go już rozruszać. Zamrażarka - wrzątek - zamrażarka - wrzątek i tak kilka razy, niestety cały czas bolec jest schowany i nawet nie drgnie. Nie jest zapieczony w obudowie bo sam trzpień chodzi luźno. Ciekaw jestem co w nim się psuje, bo to nie jest zbyt skomplikowane urządzenie. w sumie mozna by to z ciekawosci przepilowac i zoabczyc co tam jest Pawel ja zdejmowalem kokpit (...) mam jeszcze foty z tej roboty A mógłbyś opisać w "Self made". Mam pęknietą obudowę klimy i skropliny zamiast pod samochód idą pod nogi pasażera. No to zakupiłem nowy termostacik - 135zł zapłaciłem. Obleciałem pięć sklepów w tym też serwis Puga, w serwisie mogą sprowadzić na drugi dzien, ale kosztuje to 200zł. Stary termostat podgrzałem nad ogniem to dopiero się ruszył, potem zamrażarka i schował się, ale trzpień wydłuża się tylko nad ogniem, we wrzątku nie chce, chyba to co jest wewnątrz straciło swoje właściwości i działa w temperaturze powyżej 100 stopni. w sumie mozna by to z ciekawosci przepilowac i zoabczyc co tam jest może kiedyś to zrobię, na razie nie chce mi się, chociaż też jestem ciekaw co tam za ustrojstwo jest. to jest ciekawe z tego wzgledu, ze np. rozszerzalnosc cieplna metali odpada, moze jakis gaz ... nie wiem. a ten gowienek drogi jak cholera - nawet za 135zl tak sie zastanawialem czy dalo by sie to czyms zastapic ... Pawel Zastanawiałem się nad przerobieniem na ręczne ssanie. Można ominąć gażnik z cieczą chłodzącą przez połączenie bezpośrednio tych dwóch przewodów co dochodzą do termostatu. Pomyśleć nad jakąś dźwignią, którą trzeba by zamontowac w miejsce termostatu no i jakieś sterowanie linką do tego. Tylko było by to odwrotnie, żeby wyłączyć ssanie trzeba linkę ciągnąć, nie mam czasu na takie zabawy, ale napewno jest do zrobienia. U mnie już drugi termostat padł w ciągu czterech lat, jak tak dalej pójdzie to zrobię to ssanie na sznurek albo na drut. hehe - widze ze myslimy tak samo - ja juz tez kombinowalem jak by tu linke podczepic - w sumie zamiast tego je...go termoregulatora - wyciagajac jednoczesnie sprezyne bylo by chyba najlepiej - teraz chwilowo mi dziala dobrze ssanie, ale jak jeszcze raz cos walnie to robie na linke i popstrykam od razu dokumentacje - poczekamy na zime. Jeszcze kombinowalem pomysl ze sterowaniem za pomoca silnika krokowego, ale musial bym sobie przypomniec troche z mikroukladow Pawel jakbyś wymyślił coś konkretnego to się pochwal. pewnie dopóki będzie działało automatyczne to nie będę nic robił, ale jak znowu klęknie to się wku.....wie. |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! chomiki Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||